Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok 15 lat więzienia dla Adriana R. Napadł na pocztę z siekierą i zaatakował pracownicę placówki, którą poważnie zranił w głowę [zdjęcia]

Robert Gębuś
Wyrok 15 lat więzienia dla Adriana R. za brutalny napad na pracownicę poczty w Mostach zapadł 11 stycznia 2018 r.
Wyrok 15 lat więzienia dla Adriana R. za brutalny napad na pracownicę poczty w Mostach zapadł 11 stycznia 2018 r. Robert Gębuś
W Sądzie Okręgowym w Słupsku zapadł wyrok w sprawie 25-letniego Adriana R., oskarżonego o napad z siekierą na placówkę pocztową w Mostach koło Lęborka. Został skazany na 15 lat pozbawienia wolności (prokurator domagał się 25 lat więzienia). Sąd zasądził także 20 tysięcy złotych zadośćuczynienia dla pracownicy poczty.

Sąd Okręgowy w Słupsku skazał Adriana R. za rozbój użyciem niebezpiecznego narzędzia i uznał, że 27-latek działał z zamiarem ewentualnym zabójstwa kobiety. Przewodniczący składu sędziowskiego Jarosław Turczyn wyjaśniał w uzasadnieniu, że skład sędziowski bez żadnych wątpliwości uznał, że mężczyzna dokonał rozboju i zabrał ze sobą siekierę by użyć jej podczas kradzieży pieniędzy z poczty.

- Oczywistym jest, że uderzając takim narzędziem skierowanym w głowę oskarżony przewidywał, że tego rodzaju zachowanie może doprowadzić do śmierci pokrzywdzonej i na to się godził - mówi Jarosław Turczyn, przewodniczący składu sędziowskiego.

Do napadu doszło na początku listopada 2016 roku. Adrian R. tłumaczył przed sądem, nie miał pracy, mieszkania, zamieszkiwał z teściową, z którą się kłócił, a jego narzeczona poroniła. Pojechał do babci w Mostach. Tam, po kilku "głębszych" postanowił, że napadnie na pocztę w Mostach i ukradnie pieniądze. Twierdził, że potrzebował ich na wynajem mieszkania, a siekierę wziął ze sobą, żeby przestraszyć pracownice poczty. Podkreślił, że nie chciał zabić i że żałuje tego co zrobił.

Zdaniem sądu zamiar zabicia 49-letniej pracownicy poczty zaistniał, jeśli nie na początku, to już w trakcie napadu. Nie dał też wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który tłumaczył, że zabrał siekierę na napad tylko po to, żeby przestraszyć pracownicę.

Czytaj również:Brutalny napad na pocztę w Mostach. Sprawca odpowie za próbę zabójstwa

- W przekonaniu sądu taki zamiar wystąpił i istniał on przynajmniej w momencie, kiedy cios został wyprowadzony w kierunku pokrzywdzonej - wyjaśniał sędzia Jarosław Turczyn. - Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który twierdził, że dokonał zamachu i uderzenia w głowę bo, jak twierdzi przestraszył się postawy pokrzywdzonej.

Uderzona obuchem siekiery pracownica poczty nie pamięta momentu napadu aż do uzyskania pomocy medycznej. Adrian R. roztrzaskał jej głowę na 8 cm w okolicy prawego ciemienia, na 6 cm wieloodłamowo połamał lewe ciemię tak, że kości czaszki wbiły się w głąb, uszkodzony został mózg, powstał krwiak, a za nim niedowłady prawej ręki. Kobieta przeżyła tylko dzięki szybkiej akcji ratunkowej. Konieczna była operacja neurochirurgiczna.

Prokurator Rejonowy z Lęborka mowie końcowej domagał się dla oskarżonego 25 lat więzienia. Uzasadniał to głęboką demoralizacją Adriana R., okolicznościami napadu i zachowaniem oskarżonego tuż po nim.

Czytaj również:Napad z siekierą na pocztę w Mostach. Prokurator żąda 25 lat więzienia dla Adriana R.

Adrian R. na stacji paliw zaopatrzył się w piwo, wrócił do Lęborka, za ukradzione pieniądze grał na automatach, kupił sobie buty. Jeszcze przed napadem dokonał ciągu przestępstw, w tym przywłaszczył iphone o wartości 2,1 tys. zł, kluczyki do samochodu skoda octawia. 23 sierpnia 2016 roku, ukradł z niezamkniętego samochodu torebkę damską o wartości 120 zł, portfel na 100 zł, 200 zł i dokumenty, ogółem na 520 zł.

Obrońca oskarżonego, Andrzej Smoczyk apelował o niższy wymiar kary, bo jak twierdził, że ćwierć wieku spędzone w więzieniu praktycznie wykluczy Adriana R. ze społeczeństwa i uniemożliwi jego resocjalizację. Ostatecznie przestępstwa dokonane przed napadem sąd wymierzył mu karę roku i 30 dni pozbawienia wolności, ale włączył do wyroku 15 lat więzienia. Na poczet kary zaliczono mu również czas aresztu. Koszty procesu pokryje Skarb Państwa. W opinii sądu, to kara wystarczająca, by oskarżony przemyślał swoje postępowanie i nie przekreślająca szans na jego resocjalizację.

Wyrok nie jest prawomocny. Adwokat Adriana R. przyjął go ze zrozumieniem.
- Biorąc pod uwagę wymiar kary dla oskarżonego to jest on zadowalający, ponieważ prokuratura domagała się 25 lat więzienia. Najprawdopodobniej nie będzie apelacji - skomentował mecenas Andrzej Smoczyk.

Przepowiednie jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego na 2018 rok

Bursztynowy Ołtarz w kościele św. Brygidy w Gdańsku

Luksusowa rezydencja Jana Kulczyka na sprzedaż

Kalendarz sportowy 2018 - piękne zdjęcia sportowców i szczytny cel

Nauczyciel płakał, jak poprawiał: Najlepsze teksty uczniów i nauczycieli

Masz kota lub psa? Uważaj na trujące rośliny w domu!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki