- Jesteśmy oburzeni tym, co się dzieje. Wycinanie puszczy to wyrywanie naszego serca. Argument, jakoby wycinka miała służyć walce z kornikami, jest bzdurą. To po prostu kwestia ludzkiej chciwości - mówił we wtorek jeden z organizatorów, Andrzej Gaj z Partii Zieloni.
W proteście udział wzięły tłumy mieszkańców Trójmiasta i okolic. Celem akcji było pokazanie, że problem wycinki w Puszczy Białowieskiej dotyka wszystkich obywateli Polski.
Czytaj też: "Skończmy wycinkę drzew!". Rzecznik zabrał głos ws. nowych przepisów
- Przyszliśmy tu z całą rodziną. Chcieliśmy pokazać dzieciom, że każdy głos ma znaczenie - mówiła nam Monika Bulińska, która wraz z mężem i dwójką dzieci przyjechała na wydarzenie ze Straszyna. - Pewnych rzeczy po prostu nie można robić, istnieją granice przyzwoitości i nie zawsze pieniądz powinien być najważniejszym czynnikiem podejmowanych działań.
Wiec w Gdańsku to element ogólnopolskiej mobilizacji.
- Od trzech tygodni kilka grup patroluje puszczę i prowadzi lokalne działania na rzecz jej obrony, w tym blokowania sprzętu - informują aktywiści.
Na znak solidarności wszystkim uczestnikom wręczono we wtorek zielone wstążki.
- Mamy tak mało terenów zielonych, terenów cennych przyrodniczo oraz terenów, które zapewniają środki utrzymania mieszkańcom wokół Puszczy Białowieskiej. To trzy powody, które są wystarczające, aby wyjść na ulicę i protestować przeciwko wycince - przyznała w rozmowie z nami Marta Jaskulska, mieszkanka Trójmiasta.
Ewa Andruszkiewicz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?