Działo się to 19 czerwca 2013.
- O godz. 4.40 otrzymaliśmy wezwanie do wypadku w Szklanej - relacjonowała Jarosława Krefta, rzecznik kartuskiej policji. - Samochód chrysler zjechał z drogi na pobocze, uderzył w betonowy przepust, po czym siłą odrzutu powrócił na jezdnię. Gdy służby nadjechały na miejsce zdarzenia, obok pojazdu stał policjant Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach. Był poza służbą, ale i tak postępowanie wyjaśniające nadzorował prokurator.
Czytaj także: W Szklanej dachował samochód. Na miejscu jest prokurator. Dlaczego?
Funkcjonariusza Andrzeja W. odwieziono do szpitala celem wykonania badań.Wykazały one obecność ok. 2 promili alkoholu w organizmie policjanta. Był poza służbą.
- Umorzyliśmy śledztwo wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa- wyjaśnia prokurator Piotr Jankowski,szef prokuratury Rejonowej w Kwidzynie. - W toku śledztwa nie zdołano uzyskać dowodów, które nie budziłyby wątpliwości i w jednoznaczny sposób wskazały na sprawstwo osoby podejrzewanej. Te wątpliwości zwiększyła wersja podawana przez policjanta - że za kierownicą siedział nieznany mu, przygodnie poznany mężczyzna. Z opinii biegłych z zakresu DNA wynika, że w samochodzie ujawniono ślady mieszaniny DNA trzech osób. Opinia biegłych nie pozwoliła w jednoznaczny sposób wskazać na policjanta jako kierowcy, tym bardziej że biegli ds osmologii, badający ślady zapachowe, znaleźli ślady innego nieznanego mężczyzny. Ta sytuacja wpisuje się w wersję podejrzewanego i świadczy na jego korzyść.
Umorzenie jest prawomocne, gdyż jedyną stroną, która mogłaby wnieść zażalenie - jest były policjant.
Funkcjonariusz, którzy uczestniczył w dachowaniu, wkrótce po zdarzeniu został wydalony ze służby przez komendanta powiatowego w Kartuzach. Teraz złożył wniosek o przywrócenie do pracy.
- Komendant podjął decyzję o wydaleniu funkcjonariusza, gdyż wówczas rysowała się oczywistość czynu - mówi Jarosława Krefta, rzecznik KPP w Kartuzach. - Wystąpiliśmy do prokuratury w Kwidzynie o uzasadnienie umorzenia postępowania. Dalsze decyzje leżą w gestii komendanta powiatowego.
TVN24/x-news
TVN24/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?