Dziś wiadomo już, że kierowca volvo, który zginął na miejscu, był pijany - miał 2 promile alkoholu. To wyniki sekcji zwłok, które dotarły do prokuratury.
Całe zdarzenie rozpoczęło się już w Pucku, kiedy policjanci z ruchu drogowego próbowali zatrzymać volvo do kontroli. Samochód na szwedzkich numerach rejestracyjnych nie zatrzymał się. Policjanci podjęli pościg, mężczyzna zaczął uciekać w kierunku Redy, na Górce Rekowskiej volvo zderzyło się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwka smartem.
Czytaj więcej na temat
41-letni mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego, który prowadził auto, nie miał prawa jazdy, miał orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, m.in. z uwagi na wcześniejszą jazdę po pijanemu. Był poszukiwany listem gończym, ponieważ miał do odbycia karę więzienia.
Nie ma wciąż opinii biegłego od rekonstrukcji wypadków. Śledczy współpracują też z policją ze Szwecji, by wyjaśnić szczegóły dotyczące volvo.
Czytaj też: Pościg za pijanym kierowcą na S7. Mężczyzna zakończył jazdę w przydrożnym rowie [FILM]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?