Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek śmigłowca w Wygoninie. Prokuratura uznała pilota za winnego i umorzyła postępowanie

sura
Joanna Surażyńska/ Archiwum Polskapresse
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku zakończyła postępowanie w sprawie wypadku śmigłowca, do którego doszło 13 września 2013 roku w Wygoninie (powiat kościerski). Śledczy uznali, że wypadek spowodował pilot maszyny.

Prywatny śmigłowiec Robinson typu R-44 około godziny 9.36 wystartował z lądowiska w Borczu. Na pokładzie znajdowały się trzy osoby: pilot oraz dwóch pasażerów. Jednym z nich był Krzysztof Mielewczyk, mąż posłanki PIS. Około 9.50 śmigłowiec zderzył się z ziemią w rejonie miejscowości Wygonin. Wszyscy zginęli.

- W świetle dokonanych ustaleń osobą, która spowodowała wypadek był pilot - informuje Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. - Bezpośrednią przyczyną była utrata kontroli nad śmigłowcem z powodu dezorientacji przestrzennej pilota. Tego dnia warunki atmosferyczne były niekorzystne i miały wpływ na lot.

Jak ustalono, powodem katastrofy mogły być także trudne warunki atmosferyczne oraz brak doświadczenia pilota do wykonywania lotów według przyrządów.

Z uwagi na śmierć pilota, postępowanie zostało umorzone. Decyzja ta jest nieprawomocna.

Więcej o sprawie czytaj na gryfkoscierski.pl >>>

Przeczytaj także: Wypadek śmigłowca w Wygoninie. Jest raport końcowy Komisji Badania Wypadków Lotniczych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki