Aktualizacja godz. 14
Z naszych informacji wynika, że załoga śmigłowca przed startem otrzymała informacje o złych warunkach pogodowych. Mimo to podjęła ryzyko i odleciała.
Zdaniem świadków wypadku, śmigłowiec jeszcze w powietrzu miał problemy.
- Wyglądało to tak, jakby za wszelką cenę chciał ominąć budynki i szukał bezpiecznego miejsca do wylądowania - mówi Grzegorz Karbowski, mieszkaniec gminy Stara Kiszewa. - Być może chciał wycelować w staw, niestety, rozbił się kilkadziesiąt metrów od niego.
Zobacz zdjęcia z wypadku helikoptera w Wygoninie
***
Członkowie komisji pojawili się na miejscu wypadku już w piątek. Ich celem były jak najszybsze oględziny szczątków wraku. Pobrano też próbki paliwa do ekspertyzy.
W nocy z piątku na sobotę zarówno policja, jak i prokuratura przerwały badania, a teren i wrak śmigłowca zostały zabezpieczone. W sobotę rano wznowiono prace. - Podzieliliśmy obszar, w którym doszło do wypadku, na 10 sektorów, co ułatwia dokładne przeszukanie - mówi Dariusz Frątczak. - Planujemy podać do ekspertyzy wszystkie fragmenty śmigłowca, które pozostały. Jesteśmy w kontakcie z ekspertami zewnętrznymi, którzy pilotują tego rodzaju śmigłowce, a także mechanikami znającymi te maszyny od podszewki.
Co było przyczyną tego tragicznego wypadku? Na odpowiedź trzeba będzie poczekać.
- Jak w każdym zdarzeniu może być kilka przyczyn - dodaje Dariusz Frątczak. - Trzeba brać pod uwagę stan techniczny, warunki pogodowe i czynnik ludzki. Ważne będą również zeznania świadków.
W sobotę szczątki śmigłowca zostały przewiezione do specjalnego hangaru, gdzie eksperci zajmą się odtworzeniem maszyny.
Śledztwo prowadzi obecnie Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. W poniedziałek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Gdańsku zostaną przeprowadzone sekcje zwłok ofiar, a także badania DNA. Ciała załogi były tak zmasakrowane, że ich identyfikacja z okazania była niemożliwa.
W wypadku zginął m.in. Krzysztof Mielewczyk, znany biznesmen, jeden z najbogatszych ludzi Pomorza, mąż posłanki PiS Doroty Arciszewskiej- Mielewczyk. To właśnie do niego należał śmigłowiec robinson R44. Helikopter wystartował z Borcza i miał lecieć do Bydgoszczy. Na pokładzie znajdował się także znajomy biznesmena oraz zawodowy pilot.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?