Wyniki kontroli spowodowały, że dyrektorka straciła nasze zaufanie [ROZMOWA]

Co było głównym powodem przeprowadzenia kontroli w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Kościerzynie, i czy wyniki tej kontroli zaskoczyły zarząd powiatu?
Dochodziły do nas niepokojące sygnały dotyczące tego, że w placówce może dochodzić do nieprawidłowości. Nie mogliśmy ich zignorować ze względu na charakter działalności tej instytucji. Wyniki kontroli były dla nas bardzo zaskakujące, bo ujawniły bardzo wiele nieprawidłowości.

Konsekwencją tej kontroli jest zwolnienie dyrektorki ze stanowiska. Co było powodem takiej decyzji i kto ją podjął?
Decyzja należała do zarządu, ponieważ to zarząd powołał na stanowisko dyrektora panią Sylwię Diedrich. Głównym powodem wypowiedzenia umowy o pracę była utrata zaufania do pani dyrektor, która była efektem złej organizacji pracy, złego traktowania części pracowników, a także brak odpowiedniego nadzoru nad kierowaną placówką. Pani dyrektor nie została zwolniona dyscyplinarnie, bo nie chcemy zamykać jej dalszej kariery zawodowej. Obecnie przebywa na urlopie, a po jego zakończeniu nie będzie musiała świadczyć stosunku pracy. Umowa o pracę kończy się z dniem 31 lipca tego roku. Jeśli chodzi o to, kto będzie dyrektorem po tym terminie, to w tej kwestii zarząd jeszcze nie podjął żadnej wiążącej decyzji.

Zarząd skierował również sprawę do prokuratury...
Rzeczywiście taka decyzja została podjęta przez zarząd. Do prokuratury zostało skierowane zawiadomienie o mo-żliwości popełnienia przestępstwa przez panią dyrektor, a także niektórych pracowników. Taka decyzja była następstwem przeprowadzonej w PCPR kontroli, która u-jawniła wiele nieprawidłowości. Tej sprawy nie można było zamieść pod dywan, więc niech odpowiedni organ, czyli prokuratura, ostatecznie stwierdzi czy doszło do złamania prawa, czy nie.

Rozmawiał Maciej Wajer