Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyłapują pijanych żeglarzy. Promilowe rejsy nasilą się w sezonie

Szymon Zięba
Wszystkich pijanych żeglarzy nie da się wyłapać. Statystyki pokazują tylko wierzchołek problemu
Wszystkich pijanych żeglarzy nie da się wyłapać. Statystyki pokazują tylko wierzchołek problemu archiwum db
Najpierw wychylają „coś mocniejszego”, a potem... wsiadają za stery albo wchodzą na pokład. Nie tylko pijani kierowcy to zmora pomorskich służb. Lokalni funkcjonariusze wyłapują także nietrzeźwych „kapitanów” statków, żaglówek, a nawet skuterów wodnych. Swoją nieodpowiedzialnością sprowadzają oni poważne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych osób korzystających z wody.

- To problem, który wyraźnie nasili się latem. Zdarza się, że plażowicz po paru piwach wsiądzie na skuter albo do motorówki. Jeżeli w takim stanie wypadnie za burtę, to dużo trudniej go uratować - opowiada jeden z trójmiejskich ratowników.

Z problemu doskonale sobie zdają sprawę funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej.

- Nietrzeźwe osoby wykrywamy na różnych jednostkach pływających. Jeśli w trakcie legitymowania i kontroli dokumentów funkcjonariusze nabierają podejrzeń odnośnie stanu trzeźwości choćby jednej osoby, wówczas obligatoryjnie całe załogi poddawane są badaniu na zawartość alkoholu w organizmie - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” kpt. SG Andrzej Juźwiak.

Ze statystyk pograniczników wynika, że w 2014 roku funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej namierzyli w sumie 16 osób, które pod wpływem alkoholu prowadziły jednostki pływające.

- Były to kutry rybackie, jachty i skutery wodne - mówi kpt. SG Juźwiak. I dodaje: - Trzy takie przypadki odnotowaliśmy w 2015 roku, w bieżącym - dwa.

Tymczasem sezon letni dopiero przed nami... Funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej podają przykład kontroli łotewskiego kutra. Wówczas pogranicznicy wyczuli zapach alkoholu w trakcie odprawy granicznej pięcioosobowej załogi. Sprawdzili trzeźwość wszystkich. Jak się okazało, 58-letni szyper miał prawie 1,5 promila alkoholu, drugi szyper przeszło 2 promile. Z kolei dwaj pozostali załoganci „wydmuchali” od 0,5 do ponad 2 promili alkoholu. Trzeźwy był tylko... mechanik pokładowy. Inny przykład dotyczy dwóch polskich jednostek. Na pierwszym kutrze z siedmioosobowej załogi pijanych było aż trzech rybaków.

- Załoganci mieli odpowiednio od 0,5 do przeszło 2 promili alkoholu - przypomina kpt. SG Andrzej Juźwiak. Podobnie było w przypadku kolejnej jednostki, która tego dnia wieczorem zamierzała wyruszyć w rejs.

- Na cztery osoby załogi trzy były nietrzeźwe, miały od 1 do prawie 2,5 promila - mówi pogranicznik.

[email protected]

Cały artykuł na ten temat przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"z 18.05.2016 r. albo kupując e-wydanie gazety

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki