Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowe mecze PGE Atomu Trefla Sopot

Rafał Rusiecki
Fot. Karolina Misztal
Całego sezonu nie można rozegrać w jednym rytmie. Zdarzają się mecze słabsze i lepsze. Na tych się skupiamy, wspominając grę atomówek.

Podsumowując zakończony wicemistrzostwem Polski sezon w wykonaniu siatkarek PGE Atomu Trefla zacznijmy od ich najlepszych spotkań. Najlepszych, co nie zawsze znaczy wygranych. Po prostu takich, w których widać było, że sopocianki są bardzo dobrze przygotowane i realizują założenia taktyczne.

5 najlepszych meczów

W tym zestawieniu nie może zabraknąć ligowego meczu z Chemikiem Police w Ergo Arenie. W lutym atomówki przegrały z późniejszymi triumfatorkami Orlen Ligi 2:3. Dwukrotnie doprowadzały do wyrównania. W tie-breaku przegrały 12:15. Katarzyna Zaroślińska zdobyła 26 punktów, ale statuetka MVP zawsze trafia do siatkarki ze zwycięskiej drużyny, więc otrzymała ją Izabela Kowalińska. To był też jeden z siedmiu meczów z Chemikiem, w którym PGE Atom był najbliższy sukcesu.

Wyjątkowo jednostronny był mecz z Polskim Cukrem Muszynianką (4. kolejka OL). W październiku ubiegłego roku zawodniczki Lorenzo Micelliego rozbiły przyjezdne w Ergo Arenie 3:0. Zaroślińska, Maret Balkestein i Klaudia Kaczorowska zdobyły ponad 20 punktów każda!

Równie wyborny był inny mecz z zespołem z Muszyny. Tym razem w półfinale Pucharu Polski. Nasz zespół w Kaliszu pokonał mineralne 3:0. To był siatkarski knock-out. W pierwszym secie było do 16, a w trzecim do 15 punktów.

Trzymający w napięciu do ostatniej chwili był także pierwszy mecz w Lidze Mistrzyń z Nordmeccanicą Piacenza. Sopocianki w hali Ergo Arena dwukrotnie wychodziły na prowadzenie - 1:0 i 2:1, ale i tak losy spotkania rozstrzygnęły się w tie-breaku. A ta partia była pełna zwrotów akcji. Gospodynie zwyciężyły 15:13, kończąc mecz po 122 minutach gry. Znakomite zawody rozegrała Zaroślińska (30 punktów), która została MVP całej kolejki tej fazy play-offów.

5 meczów najsłabszych
Nie brakowało oczywiście dużo gorszych występów. Do tej grupy trzeba zaliczyć rozgrywany w Elblągu mecz z Tauronem MKS Dąbrowa Górnicza (6. kolejka OL). To miała być promocja siatkówki w niedalekim mieście, a atomówki w kiepskim stylu przegrały 1:3.

Podopieczne Micelliego nie spisały się również w meczu 20. kolejki, kiedy to podejmowały BKS Aluprof Bielsko-Biała. Drużyna Mariusza Wiktorowicza rozszyfrowywała niemal wszystkie akcje Danicy Radenković, stawiając aż 15 skutecznych bloków. Atomówki przegrały przed własną publicznością 0:3 i przez chwilę były nawet niepewne drugiego miejsca w tabeli.

Nasze zawodniczki dobrze nie wspominają także ostatniego meczu sezonu zasadniczego w Pile. Z tamtejszym PTPS przegrały 1:3. I nie usprawiedliwia ich to, że ten wynik nie miał już na nic wpływu, a w głównych rolach wystąpiły tego dnia zmienniczki.
Nie wyszedł sopociankom także rewanżowy mecz Ligi Mistrzyń w Piacenzie. Skupiły się na bardzo silnych środkowych włoskiej drużynie, zapominając o groźnych skrzydłowych (sama Floortje Meijners zdobyła 24 punkty). Nordmeccanica wygrała 3:1 i w dwumeczu okazała się lepsza. Historyczna szansa na awans do czołowej szóstki Europy uciekła. I nie zmienia tego obrazu fakt, że w kolejnej rundzie trzeba by było grać z Dynamem Kazań.

To zestawienie zamykamy pierwszym meczem finału w Szczecinie z Chemikiem. Co prawda potrafiły wygrać seta, przegrywając 20:24, ale czwartej, ostatniej partii uciułały jedynie 9 punktów! Całe spotkanie przegrały 1:3.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki