Wygrana posłanki Agnieszki Pomaskiej z hejterem. Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ podtrzymał swój wyrok nakazowy z lipca 2021 roku

- Niech to będzie przestroga dla wszystkich, którzy myślą, że w sieci są anonimowi, że można bezkarnie obrażać i straszyć - napisała na swoim kanałach społecznościowych Agnieszka Pomaska, posłanka Platformy Obywatelskiej. - Wyrazy wsparcia dla wszystkich, których hejt dotyka, szczególnie dla tych, którzy nie mają siły się przed nim bronić. Nie zostaniecie z tym sami.

Warto przypomnieć, że mieszkaniec Kielc na przełomie maja 2019 roku i lutego 2020 roku wielokrotnie dopuszczał się znieważeń, a także pisał prywatne, wulgarne wiadomości do posłanki Agnieszki Pomaskiej oraz prezydent Gdańska, Aleksandry Dulkiewicz.

Problem hejtu z roku na rok staje się coraz wyraźniejszy, dotyczy jednak nie tylko osób prywatnych, ale również języka w debacie publicznej.

- Ostry język jest przeszkodą, żeby w ogóle się komunikować, nie mówiąc już o próbie osiągnięcia kompromisu czy przyjęcia rozwiązań dobrych dla wspólnego dobra - mówił dr Łukasz Wyszyński z Akademii Marynarki Wojennej w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Problem w tym, że z punktu widzenia marketingu politycznego, ostry język może pomagać politykom w byciu bardziej rozpoznawalnymi, zgodnie z zasadą „nieważne jak mówią - ważne, żeby mówili”.

Jak zauważył dr Łukasz Wyszyński, należy unikać zjawisk skrajnych, należy piętnować jakąkolwiek przemoc słowną czy fizyczną. Niestety przykład idzie z góry. Możemy zakładać, że nienawistny język, którym posługują się elity polityczne, w dłuższej perspektywie czasu stanie się językiem ich sympatyków i wyborców.