Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wygraj drewniany dom. W Szymbarku trwają przygotowania do odzyskania rekordu Guinnessa

Bartosz Cirocki
Dom Powstańca Polskiego, przywieziony z tureckiego Adampola
Dom Powstańca Polskiego, przywieziony z tureckiego Adampola Bartosz Cirocki
Trwające obecnie przygotowania do wycięcia drugiej najdłuższej deski świata i odzyskania rekordu Guinnessa to niejedyny plan Daniela Czapiewskiego, założyciela Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku. Zdążył już przyzwyczaić wszystkich do nietuzinkowych pomysłów, które wciela w życie wciąż rozwijając szymbarski skansen. Obecnie kilka inicjatyw jest w fazie realizacji, a są kolejne pomysły.

Gigantycznym przedsięwzięciem ma być budowa pomnika Polaka Wędrowca, poświęconego Polonii. Upamiętniać będzie rodaków rozproszonych po całym świecie dawniej i dziś, którzy z różnych powodów znaleźli się poza granicami ojczyzny.
- Budując pomnik Polaka Wędrowca oddajemy hołd wszystkim tym, którzy pomnika nie mają - zapowiada założyciel CEiPR. - Nie możemy jeszcze mówić o szczegółach tej koncepcji, bo wciąż ją opracowujemy, ale na pewno będzie to pomnik inny od wszystkich. Chcemy, by nawiązywał do pomników budowanych przez Polaków na świecie i by w jego tworzenie zaangażowały się polskie instytucje działające za granicą. Pomnik będzie ogromny, bo zajmować ma powierzchnię kilku tysięcy metrów kwadratowych, a przy nim powstanie hala kongresowa na 1200 osób.

Wszystko o konkursie na stronie www.dziennikbaltycki.pl/wygrajdrewnianydom

Polonii i jej integracji dedykowane będzie wycięcie najdłuższej deski, ale, zdaniem pomysłodawcy, ta grupa zasługuje także na wielki pomnik ze względu na obojętność, z jaką spotykała się w ojczyźnie przez lata oraz wciąż nierozwiązane sprawy, takie jak ustawa repatriacyjna.

- Polacy na świecie mają wciąż wiele problemów, a my w kraju zamiast wstawić się za nimi, nie robimy dla tych ludzi za wiele - uważa D. Czapiewski. - Ci ludzie często przeżyli dużo złego, a krzywdzimy ich przez to, że ich nie zauważamy, odcinamy się od nich pod pretekstem braku pieniędzy. Zamiast ściągać do Polski inne nacje, łatwiej przecież umożliwić powrót do ojczyzny rodakom.

Czytaj też: Kaszubskie osiedle w Danielowej Dolinie

Wskrzeszanie dawnych napitków
Budowa pomnika poświęconego Polonii jest jeszcze w fazie zamierzeń, trwa już natomiast rozbudowa minibrowaru Kaszebsko Koruna. Regionalne trunki o nazwach, takich jak Kartesczi Mnich, Stazecko Malena czy Pucczi Rebok, sprzedawane w butelkach z opisanymi ważnymi datami dla historii Kaszub, cieszą się dużym powodzeniem. - Browar początkowo był zaprojektowany na produkcję trzech rodzajów piwa, ale my upieramy się przy regionalizmie, starych recepturach i lokalnych nazwach promujących Kaszuby, dlatego chcemy produkować więcej gatunków, więc musimy rozbudować browar i dołożyć nowe urządzenia - tłumaczy Czapiewski. - Obecnie produkujemy sześć stałych gatunków, a do tego co jakiś czas pojawiają się okazjonalne. W planach mamy "wskrzeszenie" kilku innych receptur znanych przed laty na Kaszubach.

Czytaj też: Drewniane domy były na Kaszubach od lat

Dom Gajowego

Na otwarcie czeka już natomiast Dom Gajowego. Jego budowa zakończyła się przed rokiem, ale trwa kompletowanie wyposażenia wnętrza, które tworzyć mają różne sprzęty zebrane z polskich leśnictw. Oficjalną prezentację obiektu zaplanowano wstępnie na jesień. - W centrum mamy historię Polski wyrytą w drewnie, nie można zatem zapominać o polskich leśnikach - podkreśla Daniel Czapiewski. - W Domu Gajowego chcemy pokazać historię leśnictwa praktycznie od Jana III Sobieskiego. Mamy też pomysł, aby zbudować przy nim coś z kłód uzyskanych z każdego z około 430 leśnictw w Polsce. To na razie w sferze marzeń, ale zbudowanie czegoś z drzew rosnących w praktycznie każdym zakątku Polski byłoby ewenementem. Myślę, że nasze miejsce zasługuje na taką inicjatywę i jeśli się uda, będzie wspaniale.

Z haftem po kolejny rekord

Jednym z zamysłów jest także stworzenie największego haftu na świecie, który znakomicie prezentowałby się przy rekordowej desce. Taka inicjatywa promowałaby tradycję kaszubską, a do tego integrowała różne środowiska, które mogłyby się zaangażować w haftowanie. - Widać, że turystom w Polsce bardzo podoba się kaszubska kultura, a haft jest jednym z elementów naszej tradycji - mówi Daniel Czapiewski. - Myślę, że powoli nastaje moda na nasz region, który jest skazany na sukces. Nigdy na Kaszubach nie było lepszych czasów niż dziś.

Wygraj drewniany dom! Skarbiec wśród kaszubskich lasów

Różne były powody emigracji Polaków

Daniel Czapiewski, właściciel CEiPR:
- Są cztery typy Polaków wędrowców, którzy opuszczali kraj z różnych przyczyn. Każda z tych grup ma u nas swój symbol, okazaliśmy im przez to naszą cześć, a teraz chcemy zrobić to jeszcze bardziej, budując wyjątkowy pomnik.
Pierwsi wędrowcy to ci, którzy szli za granicę za karę, jak Sybiracy. Dla nich mamy Dom Sybiraka, organizujemy Światowy Zjazd Sybiraków, bibliotekę wiedzy na temat Golgoty Wschodu. Pokazując tych ludzi i ich przeżycia, przez wiele lat już wywalczyliśmy do nich pewien szacunek, podczas gdy przez ostatnie 50 lat wręcz ich tępiono.
Druga grupa to Polacy, którzy szli za chlebem. W kraju klepali biedę, do tego często byli prześladowani, więc zdecydowali się wyemigrować. Ich przykładem jest Dom Trapera Kaszuby przywieziony z Kanady, gdzie nasi rodacy zorganizowali się i dziś całkiem nieźle się mają. Tego rodzaju Polonii również przez lata nie szanowano, a ludzi tych nazywano zdrajcami narodu, uciekinierami. Dziś pokazujemy, że możemy bardzo dobrze współpracować, również w sferze biznesowej.
Trzecią grupą są ci, którzy szli z konieczności, czyli przede wszystkim wielka rzesza żołnierzy polskich, w tym najgodniejszych postaci naszej historii. Ich doceniamy na przykład poprzez Dom Powstańca Polskiego z Adampola.
Są też Polacy, którzy szli za granicę za miłością, muzyką, powołaniem, jak Chopin, Słowacki, Mickiewicz, Paderewski, Curie-Skłodowska, czy nasz papież Jan Paweł II. W związku z nadchodzącymi mistrzostwami Europy w piłce nożnej dodałbym do tej grupy tych, którzy szli za sportem.

Wygraj drewniany dom - pytanie konkursowe nr 10

Nowa edycja konkursu "Wygraj drewniany dom" rozpoczęła się w piątek, 20 kwietnia i potrwa do 8 czerwca. W tym czasie w gazecie ukaże się 40 kuponów konkursowych. Pojedynczą szansę na wygranie mieszkania będzie dawać zestaw 10 kuponów z kolejnych wydań gazety. W czasie trwania konkursu będzie można skompletować 4 takie zestawy.

Pytanie konkursowe nr 10 - otwarte: Podaj propozycję nazwy nowego drewnianego domu firmy Danmar.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki