Wychowanek Arki znowu zagra w Gdyni! Michał Marcjanik został wykupiony z włoskiego Empoli

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Michał Marcjanik
Michał Marcjanik Fot. Arka Gdynia
Michał Marcjanik znowu zagra w Arce. Gdyński klub wykupił swojego wychowanka z Empoli.

Arka sięgnęła już po 11 nowego piłkarz w tym oknie transferowym. Zarząd klubu i trener Ireneusz Mamrot budują skład, aby zespół po roku wrócił do PKO Ekstraklasy. Ten transfer z pewnością ucieszy fanów, bowiem do drużyny żółto-niebieskich wraca wychowanek Arki, Michał Marcjanik.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

Marcjanik to doświadczony piłkarz, który ma wzmocnić defensywę gdyńskiego zespołu. Niespełna 26-letni zawodnik zaczynał piłkarską przygodę w klubie Stowarzyszenie Inicjatywa Arka Gdynia. Z klubem sięgnął po mistrzostwo Polski juniorów starszych w 2012 roku oraz wicemistrzostwo rok później. Wspinał się po kolejnych szczeblach piłkarskiej kariery w Gdyni aż zagrał z Arką w ekstraklasie i doczekał się opaski kapitana. W pierwszej drużynie żółto-niebieskich zadebiutował 23 lipca 2013 roku w meczu z Pelikanem Łowicz w Pucharze Polski. W sumie w zespole Arki rozegrał 137 meczów i strzelił osiem goli. Z żółto-niebieskimi sięgnął po Puchar Polski oraz Superpuchar Polski.

Po sezonie 2018/19 Marcjanikowi wygasł kontrakt z Arką i nie podpisał nowego, bo chciał spróbować swoich sił poza Polską. Związał się umową z Empoli, ale w tym klubie nie rozegrał ani jednego meczu. Podobnie było na wypożyczeniu w Capri FC 1909. Wrócił zatem do PKO Ekstraklasy, na wypożyczenie do Wisły Płock w poprzednim sezonie. W zespole "Nafciarzy" rozegrał w sumie 24 spotkania, a po zakończeniu rozgrywek wrócił do Włoch. Wisła nie zdecydowała się na to, aby Michała wykupić.

Marcjanik zdecydował się jednak na powrót do Polski. Do klubu, w którym się wychował, czyli do Arki. We Włoszech się nie przebił, więc działacze Empoli nie robili mu problemów i żółto-niebiescy wykupili Marcjanika na zasadzie transferu definitywnego. Piłkarz podpisał w Gdyni kontrakt do końca czerwca 2023 roku. Jego aktualna wartość to 300 tysięcy euro.

“Bodyguard” lekiem na hejt?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie