Wybrzeże dobrze rozpoczęło to spotkanie, szybko wychodząc na prowadzenie 7:4. Na tym nie poprzestali, bo niebawem było już 10:5. I... na tym również nie poprzestali. Przewaga gdańszczan wciąż rosła, najpierw do siedmiu, potem do ośmiu bramek. Ostatecznie na przerwę goście zeszli z prowadzeniem 18:10.
Początek drugiej połowy był dość ospały, dopiero po trzech minutach padła pierwsza bramka, gdy za sprawą Łukasza Rogulskiego Wybrzeże wyszło na 19:10. W tym momencie przyjezdni kompletnie jednak stanęli, a gospodarze zaczęli odrabiać straty, nie byli jednak w stanie zbliżyć się do rywali na mniej niż cztery trafienia. Wreszcie, w samej końcówce, "dopadli" Wybrzeże na dwie bramki, a dokładnie 41 sekund przed końcem mieli rzut karny. Został on jednak obroniony przez Macieja Pieńczewskiego i tym samym Wybrzeże wygrało 27:25.
Gdańszczanie pozostają w walce o trzecie miejsce w grupie granatowej i bezpośredni awans do play-offów.
KPR RC Legionowo - Wybrzeże Gdańsk 25:27 (10:18)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?