Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrzeże Gdańsk doniosło na byłego prezesa. Maciej Polny: Zarzuty wobec mnie są bezpodstawne

Janusz Woźniak
Przemek Swiderski
Kiedy panowie Robert Terlecki i Maciej Polny startowali w konkursie na prezesa klubu żużlowego GKS Wybrzeże S.A. to publicznie deklarowali współpracę. Tymczasem nie minęło kilka miesięcy, a obecne władze klubu na byłego prezesa Macieja Polnego złożyły donos na policję.

Oto oświadczenie klubu w tej sprawie:

"GKS Wybrzeże S.A. oświadcza, iż w ubiegłym tygodniu pracownicy klubu ujawnili fakt bezprawnego dostępu Pana Macieja Polnego do klubowej poczty elektronicznej, z której osoba ta wykradała ważne dane klubowe, w tym wyciągi z kont bankowych. W związku z zaistniałą sytuacją klub złożył na policji zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Obecne władze spółki dysponują materiałem dowodowym w postaci m.in. korespondencji Pana Macieja Polnego z jego żoną w temacie danych, do których wymienione osoby w świetle prawa nie miały wglądu."

Prezes Terlecki dodał jeszcze, że Polny wydzwaniał do zawodników, pytał ile dostają pieniędzy, jaka jest sytuacja finansowa klubu, a takie działania uznał za wyłamujące się z jakichkolwiek standardów moralnych.

Co na to były prezes Maciej Polny?

- Odchodząc z klubu poleciłem rzecznikowi Grzegorzowi Rogalskiemu, aby wykasował z klubowego serwera moją pocztę elektroniczną, mój adres oraz pozmieniał - dla bezpieczeństwa - hasła do ściągania poczty klubowej. Nigdy nie włamywałem się do klubowych komputerów, więc zarzuty wobec mnie są bezpodstawne. Przyznaję, że na adres mojej poczty elektronicznej nadal przychodziła poczta klubowa. Teoretycznie miałem więc do niej dostęp, chociaż z takiej możliwości nie korzystałem. Nie zamierzam wracać do klubu w jakiejkolwiek oficjalnej roli, ale chce zrezygnować z członkostwa w stowarzyszeniu GKŻ Wybrzeże. Zależy mi tylko na tym, aby oczyścić się z bezpodstawnych zarzutów i oszczerstw kierowanych obecnie pod moim adresem. A rozmowy z zawodnikami? Owszem to oni dzwonili do mnie prosząc o radę, pomoc, a nawet dopytując, czy nie wrócę na stanowisko prezesa. Nie ukrywam, że te rozmowy wynikały z trudnej sytuacji finansowej klubu, która jest skrzętnie ukrywana - zakończył Polny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki