Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrzeże Gdańsk chce do ligi zawodowej

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal
Od nowego sezonu ma wystartować w Polsce liga zawodowa mężczyzn. Może zostać powiększona o kolejne dwa zespoły. W tym Wybrzeże.

Związek Piłki Ręcznej w Polsce powołał już do życia spółkę Superliga sp. z o.o., która prowadzić będzie rozgrywki. Od nowego sezonu ma to już być liga zawodowa, a kluby otrzymały propozycję wykupienia udziałów. Teraz muszą jeszcze powołać spółki akcyjne i zgłosić je do 31 maja. Warunkiem gry w lidze zawodowej jest wykupienie udziałów w kwocie 50 tysięcy złotych na klub.

ZPRP oczekuje, że do nowych rozgrywek przystąpi komplet dwunastu klubów, które obecnie grają w PGNiG Superlidze. Z kolei zgodnie z ustawą o sporcie związek musi powołać rozgrywki zawodowe, jeśli chęć udziału w nich wyrazi ponad połowa zespołów. W tym przypadku chodzi o siedem klubów. Dziś wymogi spółek akcyjnych spełniają tylko cztery kluby z Superligi - Pogoń Szczecin, Orlen Wisła Płock, Zagłębie Lubin i Gwardia Opole. Gotowość powołania spółki wyrażają Azoty Puławy.

Liga zawodowa ma liczyć 12 drużyn, ale może zostać powiększona do 14. Wybrzeże Gdańsk byłoby gotowe zagrać w Superlidze, gdyby dostało do niej zaproszenie.

- Przede wszystkim chcemy wywalczyć awans na boisku i na tym się skupiamy - mówi „Dziennikowi Bałtyckiemu” Zbigniew Trzoska, prezes Wybrzeża. - Liga zawodowa to melodia przyszłości. Jest taka opcja, ale najlepiej zająć chociaż drugie miejsce, zagrać w barażach i wywalczyć awans.

Klub z Gdańska jest gotowy na powołanie ligi zawodowej.

- Niektórzy mówią, że to nie jest moralne, że to awans przy zielonym stoliku. Mamy jednak zrezygnować, a miałby wejść ktoś za nami w tabeli? Nie chcemy robić tego czyimś kosztem, ale jeśli będzie taka możliwość, to chcemy brać w tym udział. Na dziś byłoby nas stać, choć wymagania nie są jasne przedstawione. Gdyby to było 50 tysięcy złotych za akcje i budżet 1,5 miliona złotych, to nie są kwoty, które nas przerażają. Może ktoś wpaść na pomysł żeby budżet wynosił 2,5 miliona złotych, a wtedy mocniej trzeba się zastanowić. Pierwszeństwo mają kluby z Superligi, a potem kolejne z pierwszej ligi. Jeżeli inni będą chcieli grać, to dla nas miejsca może zabraknąć. Mamy gotowy statut, trzeba powołać radę nadzorczą i zarząd. W ciągu miesiąca możemy zacząć funkcjonować na prawach spółki - kończy Trzoska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki