Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybrali podwodną górkę

K. Miśdzioł, R. Kościelniak
Podejście do portu pogłębiono, a piasek trafił na brzeg
Podejście do portu pogłębiono, a piasek trafił na brzeg Fot. Krzysztof Miśdzioł
Kilkaset tysięcy ton piachu wyciągnięto z dna morza u nasady Półwyspu Helskiego. Wszystko po to, aby pogłębić tor podejściowy do władysławowskiego portu

Prace wykonano profilaktycznie, by nie powtórzyła się sytuacja sprzed kilku miesięcy. Wtedy to holownik "Vivero", spychany silnymi wiatrami, osiadł na mieliźnie i został zepchnięty dosłownie na sam brzeg.

- Już raz w tym roku tor pogłębiano, ale jak się okazuje niewystarczająco - mówi Kazimierz Undro, kapitan władysławowskiego portu rybackiego. - Dlatego Urząd Morski w Gdyni powtórzył prace.
Pogłębiarka wybrała piasek do głębokości siedmiu metrów.

Jak się okazało, w niektórych miejscach dno było zaledwie cztery metry od tafli Bałtyku. A w pewnym miejscu na skutek sztormowych prądów utworzył się wręcz podwodny pagórek. Duże jednostki, zwłaszcza przy sporym obciążeniu i niskim stanie wody, miały więc poważne problemy z wejściem do portu.'

- Zdarzało się, że nawet kuter rybacki szorował po dnie - przyznaje Undro. - A wówczas jednostka może stracić sterowność i zdryfować jak "Vivero" na plażę albo, jeszcze gorzej, na betonowy falochron.

Piasek z władysławowskiego dna morskiego się nie zmarnował. Pogłębiarka "Łęgowski" przewoziła go kilka kilometrów wzdłuż Półwyspu Helskiego i wyrzucała blisko brzegu na wysokości Chałup.
- W ten sposób mogliśmy już zabezpieczać mierzeję przed jesiennymi sztormami - tłumaczą pracownicy UM.

W tych miejscach mierzei, gdzie jest ona szczególnie wąska, prowadzona jest co roku operacja polegająca na tłoczeniu rurami piasku z dna na morską plażę, aby powstała w ten sposob naturalna zapora przed sztormami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki