Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory parlamentarne 2015. Samorządowcy szykują się do walki o miejsca w Sejmie

Ewelina Oleksy, Łukasz Kłos
Wybory parlamentarne 2015
Wybory parlamentarne 2015 K. Misztal/ T. Bołt
Ruszyła przedwyborcza karuzela kandydatów na posłów. Wśród nich są znani samorządowcy. Już wiadomo, że na kartach do głosowania zabraknie kilku bardzo znanych nazwisk.

Wszystko wskazuje na to, że jesienne wybory przerzedzą szeregi pomorskich samorządowców. Na poselskie mandaty chrapkę już mają m.in. miejscy radni z Gdańska i Gdyni. Dołączyć do nich mają niektórzy radni Sejmiku Pomorskiego. Z gdańskiej Platformy pewniakiem w wyborach ma być gdańska radna Małgorzata Chmiel, która zdobyła w wyborach samorządowych rekordową liczbę głosów.

- Długo jestem radną, sprawdziłam się na tym polu, co jest dla mnie wielką satysfakcją. Myślę, że najwyższy czas spróbować czegoś nowego, w związku z tym nie ukrywam, że poważnie rozważam start w wyborach parlamentarnych - mówi Małgorzata Chmiel. - Będę próbowała, choć konkurencja nie będzie łatwa.

Kto wystartuje do Sejmu z listy PiS?

Z listy PiS startować mają Grzegorz Strzelczyk (obecny szef klubu PiS) oraz Piotr Walentynowicz z Rady Miasta Gdańska. Wśród potencjalnych kandydatów w wyborach poselskich wymienia się też kontrowersyjną radną Annę Kołakowską. Jednak jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, jej kandydatura nie zyskuje przychylności w pomorskich władzach Prawa i Sprawiedliwości.

Z kolei radny Gdyni Marcin Horała to jeden z pewniaków na liście PiS w okręgu gdyńsko-słupskim. Widziałby go tam Janusz Śniadek, szef PiS w tym okręgu: - Podczas ostatnich wyborów samorządowych w swoim okręgu wyborczym ponownie zwyciężył. Uzyskał też dobry wynik w wyborach prezydenckich, mając tak mocnego kontrkandydata jak Wojciech Szczurek - argumentuje.
Problem z wytypowaniem kandydatów na posłów wśród gdyńskich radnych ma z kolei PO. - Dziś nie da się wykluczyć, że któryś z radnych miasta z naszej partii kandydować będzie do parlamentu, potrzebna byłaby jednak wola samych zainteresowanych, a o takiej nie słyszałem - mówi poseł Tadeusz Aziewicz, lider Platformy Obywatelskiej w Gdyni.

Z samorządu do parlamentu

O tym, że samorząd jest dobrą trampoliną do parlamentu, świadczy choćby przykład posłanki Agnieszki Pomaskiej z Platformy Obywatelskiej, niegdyś gdańskiej radnej, czy Jerzego Borowczaka, który do sejmowych ław - podobnie jak ona - przesiadł się z Rady Miasta Gdańska. Z pewnością znajdą się oni na listach wyborczych.

Kogo z obecnych posłów na nich zabraknie?

- Z ubiegania się o mandat poselski zrezygnowała Katarzyna Hall - przyznaje Sławomir Neumann, szef Platformy na Pomorzu. - Karierę polityczną chce skończyć też Iwona Guzowska. Jak tłumaczy, ma inne plany. Niestety, kandydował też nie będzie Leszek Blanik. Na przeszkodzie stanęły mu bowiem przygotowania kadry na igrzyska olimpijskie.

Oboje - i Guzowska, i Blanik - zdobyli jedne z najwyższych wyników w wyborach w 2011 roku.

- Będzie podmiana sportowców. W ich miejsce wystawimy na 100 procent ministra sportu Adama Korola i być może tyczkarkę Annę Rogowską - mówi nam jeden z działaczy Platformy. Rogowska miałaby jednak startować z okręgu gdyńsko-słupskiego. Podobnie jak Henryka Krzywonos - kolejna nowość na sejmowych listach PO.

Jak się dowiadujemy, minister Korol może liczyć na wysoką lokatę. Czy będzie gdańską jedynką? Tego jeszcze nie wiadomo. Pewne jest za to, że chętnych na pierwsze miejsce jest wielu. Naturalny kandydat to szef pomorskiej Platformy.

Ewa Kopacz jedynką w Gdańsku?

Niedawno jednak pojawiły się nieoficjalne sygnały, jakoby jedynkę zarezerwowała dla siebie premier Ewa Kopacz, według jednych doniesień - z okręgu gdyńsko-słupskiego, a według innych - z gdańskiego. Rodzimym okręgiem szefowej PO jest Radom, z Gdańskiem jednak od dawna jest związana, tu ma też swoje mieszkanie.

- To ściema - komentuje pogłoski o starcie Kopacz z Pomorza bliski współpracownik pani premier.

Innym z kandydatów na gdańską jedynkę jest obecny wicewojewoda, a zarazem sekretarz pomorskiej PO Michał Owczarczak. - Wszystko jeszcze może się zmienić. Może się okazać, że cała lista zostanie kompletnie przemeblowana w Warszawie - mówią w PO.

Jaworski jedynką PiS na Pomorzu?

Z kolei w PiS wreszcie otwartą drogę do pierwszej lokaty na liście ma Andrzej Jaworski. Z pewnością bowiem z Brukseli nie wróci europosłanka Anna Fotyga, która w 2011 roku była liderką list. - To Warszawa zdecyduje, kto otworzy u nas listę - ucina temat poseł Jaworski.

Obie największe partie są dopiero na początku formalnej drogi do ostatecznych list kandydatów w wyborach do Sejmu. Jeszcze w lipcu powiatowe struktury PiS mają przedstawić "dwoje mocnych kandydatów" - obowiązkowo kobietę i mężczyznę.

Z kolei w Platformie wszyscy czekają na wytyczne z Warszawy. W przyszłym tygodniu zarząd partii ma podjąć decyzję o tym, jakie kryteria będą obowiązywać przy układaniu list.
współpr. (sz)

Najważniejsze informacje z Pomorza! Niezbędne informacje, terminy, jedynki na listach, atmosfera w partiach.

WYBORY PARLAMENTARNE 2015

Dowiedz się więcej o : PARTIACH, KANDYDATACH, PROGRAMACH

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki