Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory do europarlamentu 2019. Dr Wiesław Baryła: Frekwencja była fantastyczna, a wyniki wróżą gorącą przyszłość [rozmowa]

rozm. Tomasz Rozwadowski
SWPS
Prawica może mówić o zwycięstwie, choć opozycja nie została jednoznacznie pokonana. Czeka nas gorący sezon, aż do wyborów parlamentarnych jesienią - mówi dr Wiesław Baryła, psycholog społeczny z Uniwersytetu SWPS.

Jakie mechanizmy psychologiczne zagrały w przypadku polskich wyborów do Parlamentu Europejskiego?
Przede wszystkim mobilizacja. Widać to po rekordowej frekwencji, jeszcze niedawno nie do pomyślenia w eurowyborach. Nastąpiła ogromna mobilizacja trzech elektoratów - Zjednoczonej Prawicy, Koalicji Europejskiej i Konfederacji. Zwłaszcza ta trzecia siła może mówić o sukcesie, co zadziwia, gdyż większość ekspertów zakładała, że wysoka frekwencja nie służy radykałom.

ZOBACZ SERWIS

Co dalej?
Jedno jest pewne, czeka nas niezwykle gorący okres, który potrwa co najmniej do wyborów parlamentarnych jesienią. Jak widzimy po frekwencji, odsetek osób obojętnych drastycznie spada. I z jednej strony to dobrze, bo zaangażowanie obywateli w politykę jest cenne, ale z drugiej czyni wyniki wyborów jesiennych całkowicie nieprzewidywalnymi.

Ale oczekiwanego przez wielu wyborców zwrotu ku centrum czy centrolewicy raczej nie należy się spodziewać?
Nie chce mi przejść przez usta, że Polska mogłaby pójść jeszcze bardziej na prawo. Tych kilka miesięcy, które są przed nami, mogą zadecydować o losach Polski na długie lata.

Wybory do europarlamentu 2019. Oficjalne wyniki PKW. Dane już z 95,9 proc. komisji. PiS, KE i Wiosna wchodzą do Parlamentu Europejskiego!

Zjednoczona Prawica jest silniejsza dzięki zjednoczeniu. Czy w przypadku Koalicji Europejskiej jedność przyniosła korzyści?
Jeśli się policzy mandaty, zdobyte przez partie tworzące KE i porówna z wynikami z 2014 r., gdy startowały osobno, to rachunkowo sukcesu nie ma z pewnością. Jednak bez zjednoczenia mogło być jeszcze gorzej, mogło się ono przyczynić do zminimalizowania szkód, choć poszczególne partie mogły zapłacić cenę za brak wyrazistości. Powiedziałbym, że KE nie jest w tej chwili sukcesem, ale nie jest także porażką.

Przeczytaj komentarz redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego":

Czy do sukcesu Zjednoczonej Prawicy mogło się przyczynić podejście do kampanii wyborczej mediów publicznych?
Media publiczne, nazywane teraz narodowymi, przyczyniły się do sukcesu PiS i jej koalicjantów, ale to nie jedyne media, które wspierały obóz rządzący. Nie jest jednak tak, że na rynku medialnym mamy tylko tuby propagandowe PiS, duży wpływ na wysoką frekwencję i niezłe wyniki KE i Wiosny miały także media sympatyzujące z opozycją.

Jesteśmy w trakcie burzy wywołanej przez ujawnione przypadki pedofilii wśród księży. Jaki był jej wpływ?
Zawsze twierdzę, że antyklerykalizm Polaków jest wysoce przeszacowany. Kto nie docenia przywiązania Polaków do kościoła katolickiego, nie przewidzi trafnie wyników wyborów w Polsce.

RELACJE Z POMORSKICH SZTABÓW WYBORCZYCH:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki