ZOBACZ MEMY Z KORWINEM-MIKKE
- Zaczynamy marsz po rzeczywistą władzę! - ogłasza Artur Dziambor, jedynka w okręgu pomorskim na liście Nowej Prawicy. Nie ukrywa, że Parlament Europejski to tylko trampolina, z której członkom ugrupowania uda się wskoczyć do samorządów oraz do sejmowych ław w kraju. Sam Korwin-Mikke przyznał wczoraj, że w Brukseli zamierza być posłem tylko przez 1,5 roku.
- Potem są wybory do Sejmu, one są znacznie ważniejsze - stwierdził. Zadeklarował też jednak, że przez pierwsze miesiące jako eurodeputowany narozrabia w Europarlamencie tak, że będą go tam długo pamiętać.
- Dla każdego to jest czysta kalkulacja, a idea to walczyć z socjalizmem, ponieważ tam siedzi czerwona hołota - powiedział na temat zdobycia mandatu do Europarlamentu.
Lech Wałęsa w Radiu Gdańsk ostro skomentował sukces Korwin-Mikkego.
- Wstyd będzie wyjeżdżać za granicę. Ja też na tym stracę, bo będę się ciągle tłumaczył za takie popisy na granicy skrzywizny psychicznej - powiedział Wałęsa.
Z sondaży wynika, że większość wyborców, którzy zdecydowali się poprzeć Nową Prawicę, to mężczyźni. Jak wskazują polityczni komentatorzy - nie ma się co dziwić, że kobiety głosują na niego mniej chętnie, biorąc pod uwagę niechęć Korwina do pań, której nie tylko w tej kampanii dawał wyraz. Co ciekawe, elektorat kontrowersyjnego lidera to głównie ludzie młodzi - blisko połowa z nich to osoby w wieku 18-25 lat, czyli uczniowie i studenci.
Porównując poparcie ludzi młodych dla wszystkich partii startujących w eurowyborach, to właśnie partia Korwina zdobyła najwięcej ich głosów.
Zdaniem dr. Wiesława Baryły, psychologa społecznego z SWPS w Sopocie, to, że Korwin-Mikke porwał młodych, jest częściowo efektem " głosowania dla hecy". Ale nie tylko.
- Dla hecy, owszem, ale myślę, że to też trochę przejaw postępującego drastycznie materializmu i indywidualizmu - komentuje Baryła. - Doświadczenia życiowe ludzi młodych nie pozwoliły im jeszcze zweryfikować użyteczności takiego systemu wartości, który tak naprawdę jest antyspołeczny, antydemokratyczny i antywspólnotowy. Jest duża nadzieja, że życie zweryfikuje ideały młodych wyborców. Obawy budzi jednak czas, jakiego będzie do tego potrzeba. Niebezpieczeństwo polega też na tym , że to może trwać i mogą na fali obecnej popularności zafundować nam doświadczenie bycia rządzonym przez osoby, które same twierdzą, że nie chciałyby rządzić, bo każdy ma się rządzić sam.
Wiesław Baryła wskazuje też na to, że dobry wynik wyborczy Nowej Prawicy to efekt postępującego wzrostu postaw z nastawieniem na siebie i tylko siebie.
- Komunikat Korwin-Mikkego jest dokładnie taki, plus bardzo nierozsądne wzorce normatywne dotyczące obyczajowości czy traktowania słabszych - mówi dr Baryła. - Ta narcystyczna wiara w to, że życie polega na robieniu indywidualnej kariery, być może przybrała właśnie postać grupy wyborców Korwin-Mikkego.
Co oznaczałoby przejęcie władzy przez Nową Prawicę? Więcej na ten temat przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 27.05.2014 r. albo kupując e-wydanie gazety
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
