Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wtargnął do Hotelu Bryza w Juracie. 51-latek skierowany przez policję na badania psychiatryczne

Piotr Niemkiewicz, Roman Kościelniak
K. Misztal / Archwium Polskapresse
51-letni mieszkaniec Warszawy, który jeździł i strzelał po wewnętrznym dziedzińcu hotelu Bryza, trafił pod obserwację psychiatryczną. Badanie zarządzili funkcjonariusze policji z Pucka. - Zachowanie mężczyzny budziło nasze wątpliwości - wyjaśniają puccy policjanci.

Do głośnego zdarzenia doszło w hotelu Bryza - znanym ośrodku, w którym wypoczywają polskie VIP-y, a rok temu przyjechały rodziny hiszpańskich piłkarzy. Przed godz. 20 przez juracki deptak Międzymorze przejechał szybkim tempem jaguar.

To droga, która faktycznie prowadzi do hotelu, ale na ostatnich ok. dwustu metrach obowiązuje zakaz ruchu.
- O czym powiedziałem kierowcy, gdy mnie pędem mijał - mówi Krzysztof Dubrow, dyrektor hotelu Bryza.

Mężczyzna w jaguarze nie zareagował i pojechał dalej w kierunku wejścia do hotelu. Tu staranował drzwi do recepcji, ale jazdy nie zakończył - bo ruszył autem w kierunku fontanny i basenu. Manewr nie powiódł się i samochód uszkodził kolejne sprzęty. Zdenerwowany mężczyzna wyciągnął też broń (okazało się, że to straszak) i oddał strzał.

Wtedy na miejsce zdarzenia dotarli już policjanci, którzy zostali zmuszeni do użycia broni, by powstrzymać krnąbrnego kierowcę. Natychmiast zabrano go też na półwyspowy komisariat.

W tym czasie technicy obejrzeli szkody. Te wyceniono na ok. 25 tys. zł. Czy faktycznie tyle mienia uszkodził warszawiak? To zbadają biegli, których o pomoc poprosiła policja.

Mężczyzna jeszcze tego samego wieczoru trafił do aresztu w Pucku, gdzie następnego dnia został przesłuchany. Sprawdzono też jego trzeźwość. Wstępnie okazało się, że nie był pijany ani nie zażywał narkotyków. Choć obecność tych ostatnich precyzyjnie wykluczyć może dopiero badanie laboratoryjne krwi, którą pobrano po zdarzeniu.

Podejrzenia policjantów wzbudził stan psychiczny mężczyzny. Na jakich podstawach? Tego funkcjonariusze nie precyzują.

- Aby sprawdzić nasze przypuszczenia, wysłaliśmy mieszkańca Warszawy na badania psychiatryczne - wyjaśniają mundurowi z powiatu puckiego.

Ile potrwają? To decyzja lekarzy, którzy zajmą się określeniem kondycji psychicznej podejrzanego.

Policja już postawiła 51-latkowi zarzut umyślnego zniszczenia mienia hotelowego. Za to grozić mu może kara finansowa oraz pozbawienia wolności.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki