Wszystkich Świętych. Wspominamy znanych Pomorzan, którzy odeszli w ciągu ostatnich 12 miesięcy [ZDJĘCIA]
Marek Bąk (5.06. 1947 - 7.11.2018)
Marek Bąk był jednym z tych ludzi, których sportowo hartowała Oliwa i jej środowisko. Jako chłopak bardzo lubił sport, grał głównie w piłkę nożną i hokeja. Potem zakochał się w tych dyscyplinach i był im wierny do końca. Należał do najbarwniejszej postaci sportowego Gdańska. Zawsze pomocny, z charakterystycznym nieco zachrypniętym głosem i rubasznym poczuciem humoru.
Marek Bąk był wieloletnim działaczem hokejowego Stoczniowca Gdańsk i kierownikiem sekcji w tym klubie. Kibice piłkarskiej Lechii Gdańsk także doskonale kojarzą go z pracy w tym klubie. Przez wiele lat, głównie tych trudnych dla biało-zielonych, był kierownikiem i dyrektorem gdańskiego klubu. Miał też jeden sezon w ekstraklasie, za czasów Lechii/Olimpii. Pracę w Lechii zaczął jako kierownik drużyny w 1987 roku, kiedy trenerem zespołu był Bogusław Kaczmarek. I na tym stanowisku pozostał do 1998 roku. Później nadal był związany z Lechią, ale już jako dyrektor Ośrodka Piłkarskiego Lechia. Nawet kiedy już nie był zawodowo związany z gdańskimi klubami zawsze można Go było zobaczyć na trybunach gdańskich stadionów. I zawsze coś ciekawego można było od Niego usłyszeć. Jako kierownik Lechii zasłynął w latach 90. z błyskawicznej organizacji samolotu dla drużyny, która miała przed sobą trudną podróż do Legnicy na mecz z Miedzią. Wtedy nie było to takie proste...Marek Bąk należał do ludzi, dla których nie ma rzeczy niemożliwych. Został też odznaczony brązową odznaką Polskiego Związku Hokeja na Lodzie w 1985 roku. Zmarł po ciężkiej chorobie, Jest pochowany w Oliwie.