Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wspomnienia. Daniel Czapiewski - Kaszuba, który postawił świat na głowie [ZDJĘCIA]

Janina Stefanowska
Archiwum Polskapresse
Daniel Czapiewski określany był różnie- wulkan energii, źródło niecodziennych pomysłów, innowacyjny umysł, kreator rzeczywistości, strażnik historii i tradycji, Kaszuba z krwi i kości. Odszedł nagle. Nie zdążył zrealizować wielu pomysłów. Miał 45 lat.

Posturą, wytrwałością, działaniem oraz przywiązaniem do tradycji i małej ojczyzny - Daniel Czapiewski zasłużył na miano kaszubskiego Stolema. W swym przerwanym nagle życiu wręczył dziesiątki maczug Ambasadora Kaszub, nagradzając w ten sposób działalność innych na rzecz kaszubszczyzny. Sam - nie zdążył nazbierać zasłużonych nagród i tytułów, choć w 2010 r. "Dziennik Bałtycki" uhonorował go tytułem Człowieka Roku. Zmarł w wieku 45 lat, 3 grudnia 2013 r.

Koncert pamięci Daniela Czapiewskiego. Muzyczny hołd dla kaszubskiego wizjonera [ZDJĘCIA]

Wyrósł w kaszubskiej rodzinie, zaangażowanej w sprawy małej i wielkiej ojczyzny. Jego ojciec, Jan, pełnił poselski mandat. Zmarła przed 3 laty mama Helena była nauczycielką. Jak kiedyś wyliczył Daniel, w bliższej i dalszej rodzinie jest około 30 nauczycielek. On sam chciał uczyć historii. Z tego szacunku do przeszłości, z zamiłowania do ojczyzny zrodziły się dwa ważne kierunki działania - istniejąca od ponad 20 lat firma Danmar oraz nieco młodsze Centrum Edukacji i Promocji Regionu.

Zakochany w drewnie

Danmar - to drewniane domy, nawiązujące do budownictwa na Kaszubach. Kilkadziesiąt projektów domostw - mniejszych, większych, sezonowych, całorocznych. Daniel Czapiewski poszedł dalej - zaczął budować całe osiedla domków, a perełką jest Danielowa Dolina w Nowych Czaplach nad Jeziorem Ostrzyckim. Tu widać, z jakim pietyzmem podchodził do historii najbliższych mu stron - tworząc wzdłuż wijącej się drogi siedlisko tradycyjnych domów krytych strzechą, z niebieskimi okiennicami, pachnących wewnątrz drewnem. To istna oaza spokoju w kaszubskim stylu, za którą stoi solidność człowieka, który nie bał się wyzwań. To on, kaszubski mocarz, zbudował drewnianą konstrukcję McDonalda pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie na Euro 2012.

Trampolina do sukcesu

Gdy 11 lat temu Daniel Czapiewski sięgnął po pierwszy rekord Guinnessa, wycinając najdłuższą deskę świata - wytyczył nową życiową ścieżkę - Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, miejsce niezwykłe, zaskakujące, wciąż przyprawiające o zachwyt i zdziwienie.

Skromny Dom Sybiraka wkrótce obrósł Lokomotywą Donikąd, bunkrem partyzanckim Tajnej Organizacji Gryf Pomorski. Potem pojawił się dom do góry nogami.

- Daniel miał taki pomysł, by pokazać zwiedzającym "dom z wadami", czyli przykład, jak nie należy budować domów - opowiada Andrzej Młyński, prezes Lokalnej Organizacji Turystycznej Szczyt Wieżyca w Szymbarku. - Następnego dnia mówi: zrobimy dom do góry nogami. Miał przypominać obalony komunizm, gdy wszystko stało na głowie.

W Szymbarku kolejno przybywały domy Polaków rozsianych po świecie - dom emigranta polskiego z Adampola, domek trapera kaszubskiego z Kanady. Kolekcję powiększył dom gajowego, kościół św. Rafała Kalinowskiego.

A że centrum miało uczyć i bawić - oddano turystom w używanie staw do łowienia ryb, muzeum tabaki, browar z lokalnymi wyrobami, gastronomię i Kaszubski Świat Bajek.

Daniel Czapiewski chciał opowiedzieć historię Polski za pomocą drewna i tym drewnem ją promować. Gdy należący do CEPR tytuł Najdłuższej Deski Świata odebrali Polsce sąsiedzi zza zachodniej granicy, na dziesięciolecie pierwszego rekordu Daniel zabrał się za ustanowienie nowego. Zgromadził wokół tej inicjatywy świat małej i dużej turystyki, a nawet polityki, bo ostatnich cięć dokonał prezydent Lech Wałęsa z małżonką Danutą. I od 2 czerwca 2012 roku znowu najdłuższa deska znajduje się w Szymbarku. Nie tylko ona dzierży tytuł rekordzistki - w grudniu 2010 r., na zakończenie Roku Chopinowskiego w CEPR zabrzmiał największy koncertujący fortepian świata.

Otwarty na gości

Daniela Czapiewskiego określano różnie - wulkan energii, źródło niecodziennych pomysłów, innowacyjny umysł, kreator rzeczywistości, strażnik historii i tradycji, Kaszuba z krwi i kości. Używał języka kaszubskiego, sprawił, że miejscowi woźnice zaopatrzyli się w stroje kaszubskie. Wskrzesił dawną nagrodę Bursztynowego Drzewa, przyznawaną w okresie międzywojennym za zasługi dla kultury kaszubskiej. Od kilku lat organizował Jazzowe majówki, spotkania przedsiębiorców. W CEPR co roku goszczą Sybiracy, Polonusi, dostojni goście i kilkuletnie dzieci. Dla nich organizowany od 10 lat Zjazd Mikołajów zawsze był niezwykłym przeżyciem - gdy składały swoje podarki do skarbca, zjeżdżały kominem domu do góry nogami. Przez dziewięć kolejnych zjazdów impreza przyciągnęła tysiące milusińskich. W tym roku CEPR nie wypełni się czerwonymi czapeczkami - człowiek, który otwierał serca innych na potrzeby dzieci, odszedł na zawsze, choć miał jeszcze wiele pomysłów...

Nie zdążył postawić pomnika Polaka Wędrowca

- Ta śmierć jest dla nas tak niespodziewana, to szok - mówi wójt Tomasz Brzoskowski, gospodarz gminy Stężyca. - Jeszcze kilka dni temu Daniel wpadł niezapowiedzianie na kawę. Rozmawialiśmy o dopięciu organizacji X Zjazdu Mikołajów, o nowych pomysłach na rozwój turystyki, o rozwoju CEPR. A w nocy dostałem informację - że ten człowiek, pełen pomysłów - zmarł. Zostawił wielkie grono przyjaciół. Trudno określić słowami, jak wielka jest nasza strata. Takich ludzi spotyka się bardzo rzadko, z taką inwencją, z taką siłą i pogodą ducha. Kochał swoją rodzinę, często o tym mówił. Kochał swój region i wiele dla niego zdziałał. Jego pomysły zadziwiały świat. Prowadził ważne przedsiębiorstwo. Straciliśmy wielkiego człowieka.

- Planował postawić pomnik Polaka - Wędrowca - dodaje Andrzej Młyński. - Chciał docenić przodków, którzy z różnych przyczyn - za chlebem, miłością, pracą, za wiarą - musieli porzucić ojczyznę. Jego ziemska wędrówka tak nagle się skończyła. Pozostanie z nami.

Znani Pomorzanie wspominają Daniela Czapiewskiego - CZYTAJ więcej w czwartkowym (5.12.2013) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" lub w jego elektronicznej wersji.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki