Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wracajmy na morze

Maciej Wośko
Pierwsza strona pierwszego wydania "Dziennika Bałtyckiego"
Pierwsza strona pierwszego wydania "Dziennika Bałtyckiego"
Rozpoczynamy naszą akcję, która - mamy nadzieję - wywoła dyskusję i zmusi decydentów do działania na rzecz ożywienia gospodarki morskiej. O tym że mamy Bałtyk, wiemy, ale... jak wykorzystać to cenne sąsiedztwo...

"Powrót na morze" - tak Anatol Mikułko zatytułował swój artykuł, który 19 maja 1945 roku opublikował w pierwszym numerze "Dziennika Bałtyckiego". - W wyniku wojny posiadamy szerszy dostęp do morza. Nasze płuca rozrosły się, nasze okno na świat powiększyło się. Możemy teraz odetchnąć głębiej, możemy teraz patrzeć dalej - pisał pierwszy redaktor naczelny "Dziennika Bałtyckiego".

Po 64 latach patrzymy i oceniamy. Jak korzystamy z dostępu do Bałtyku, z naszych portów, stoczni? Czy decyzje podejmowane w ciągu ostatnich kilkunastu lat nie sprawiły, że od morza się odwracamy?
Ważą się losy trójmiejskich, polskich stoczni. Porty tracą swoją - i tak stosunkowo słabą - pozycję na Bałtyku. Komunikacja z Wybrzeżem od lat jest tematem dysput i zwyczajnych drwin. Flota rybacka maleje. Polskiej bandery od lat nie ma już na statkach.

To oczywiście czarna strona dziennikarskiego przeglądu naszej obecności nad brzegiem Bałtyku. Możemy chwalić poziom kształcenia kadry morskiej. Pytanie jednak, czy nie kształcimy fachowców, którzy możliwość rozwoju znajdują daleko, poza granicami kraju. Możemy chwalić rozwój turystyki - choć o sieci marin na europejskim poziomie nadal przeczytać można tylko w projektach.
Nie chcemy jednak tylko narzekać.

Rozpoczynamy dziś debatę, akcję społeczną pod hasłem "Nie odwracajmy się od morza". Wspólnie ze środowiskami gospodarczymi, naukowymi, samorządami i wszystkimi, którym Bałtyk bliski - chcemy zdiagnozować problemy, wskazać rozwiązania, udowodnić, że można ruszyć z mielizny, na której utknęliśmy... Już dziś wysyłamy zaproszenie do wszystkich, którzy chcieliby wypowiedzieć się, pomóc znaleźć drogę nad morze, wskazać ślepe szlaki.

Będziemy codziennie przypominać o tym, że przymiotnik "Bałtycki" znalazł się w tytule naszej gazety nieprzypadkowo. Codziennie od dziś będziemy publikować kolejne części debaty, pytania, będziemy chwalić dobre pomysły i wytykać błędy.

Tak jak od pierwszego wydania "Dziennika Bałtyckiego", w którym redaktor Mikułko tak kończył swój artykuł: - "Mamy wiele sentymentu dla morza. Ale teraz trzeba mniej sentymentu, a więcej zwyczajnej pracy. "Wybrzeże potrzebuje ludzi silnych i surowych, którzy przybywają nie po to, by się wygrzewać na słońcu".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki