20 lipca po południu, na gminnej drodze w okolicach Klęśnika doszło do kolizji z udziałem wójta. Andrzej Żmuda-Trzebiatowski nie zgodził się na badanie alkomatem, przewieziono go więc na badania krwi do szpitala. Wyniki wskazują, że podczas pierwszego badania we krwi wójta było 1,8 promila alkoholu.
Sprawa nie jest jednak oczywista - wójt stwierdził bowiem, że pił, gdy na chwilę odjechał z miejsca kolizji. Właśnie ze względu na te tłumaczenia nie odebrano mu prawa jazdy oraz nie ukarano mandatem. Według policjantów, nie było bowiem pewności, że wójt faktycznie był nietrzeźwy, prowadząc samochód.
Od samego początku ta sprawa wzbudzała ogromne emocje - Andrzej Żmuda-Trzebiatowski jest bowiem znanym samorządowcem. Słowa krytyki padały w stosunku do funkcjonariuszy z Człuchowa. Najwięcej emocji wzbudzało to, że wójt nadal zgodnie z prawem jeździ samochodem.
Wczoraj podjęto decyzję o tym, że postępowanie przejmą policjanci z Chojnic.
- Taką decyzję podjął komendant wojewódzki, wnioskowali o to jednak również policjanci z Człuchowa - mówi Maciej Stęplewski z biura prasowego KWP w Gdańsku. - Cały zgromadzony w tej sprawie materiał również zostanie przeniesiony do Chojnic.
Sam Andrzej Żmuda-Trzebiatowski nie chciał komentować sprawy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?