Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojna o Tomasza Hajtę. Zarząd Lechii Gdańsk jest na nie

Paweł Stankiewicz
Andrzej Banas / Polskapresse
Konsorcjum właścicielskie Lechii Gdańsk chce Tomasza Hajtę na stanowisku trenera pierwszego zespołu biało-zielonych. Sprzeciwia się temu zarząd klubu z prezesem Dariuszem Krawczykiem.

To może być początek wojny w Lechii. Dariusz Krawczyk, prezes gdańskiego klubu, sprzeciwił się niemieckiemu właścicielowi w kwestii zatrudnienia Tomasza Hajty na stanowisku trenera. A wszystko w trosce o wizerunek klubu.

W środę mówiło się, że to Uwe Rapolder zostanie nowym szkoleniowcem w Lechii, a jego asystentem będzie Hajto. Wszelkie negocjacje w Niemczech prowadził jeden z inwestorów Lechii, Roger Wittmann, właściciel agencji menedżerskiej ROGON. Sytuacja rozwijała się jednak dynamicznie i szybko pojawiła się informacja, że to Hajto będzie trenerem Lechii. Wczoraj wręcz uznawano to za pewnik, a były reprezentant Polski miał już poprowadzić zespół biało-zielonych w niedzielnym meczu z Górnikiem w Zabrzu.

To musiało wywołać burzę w środowisku kibiców. Tomasz Hajto w Gdańsku nie ma zbyt wielu zwolenników i gdyby jednak został szkoleniowcem gdańskiej drużyny, nie powinien spodziewać się przesadnie miłego przywitania na PGE Arenie.

W tym wszystkim bardzo ważne jest stanowisko Grupy Lotos, która przecież jest głównym sponsorem Lechii.

- Interesuje nas fakt, czy wizerunek danego trenera negatywnie nie wpisał się w historię, ponieważ wówczas nie chcemy, aby było to łączone z Grupą Lotos - powiedziała kilka dni temu na łamach "Dziennika Bałtyckiego" Jowita Twardowska, dyrektorka biura komunikacji i CSR Grupy Lotos, a także wiceprzewodnicząca rady nadzorczej Lechii.

Jednomyślnie weto przeciwko zatrudnieniu Hajty postawił zarząd klubu w osobach prezesa Dariusza Krawczyka oraz wiceprezesów Andrzeja Juskowiaka i Artura Waśkiewicza. To jasno pokazuje, że w klubie ściera się opcja polska z właścicielską z Niemiec.

- Zarząd nie wyraża zgody na objęcie funkcji trenera Lechii Gdańsk przez Tomasza Hajtę. Jeśli miałoby do tego dojść, najpierw musi zostać odwołany zarząd. Dalsze forsowanie kandydatury Hajty może spowodować poważny kryzys w klubie - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Dariusz Krawczyk, prezes Lechii.

Po takim głosie prezesa szybko w klubie pojawił się komunikat o zwołaniu posiedzenia rady nadzorczej. Bardzo prawdopodobne, że w celu odwołania Krawczyka i całego zarządu, a powołania w ich miejsce nowych ludzi, którzy zaakceptują wybór Hajty.

Więcej na ten temat w piątkowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"!

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki