Wówczas również gdański oddział TVP3 wyemitował poświęcony tej samej sprawie reportaż zatytułowany „Nietykalni”, w którym głosu udzielił skazanemu.
- W odczuciu przeciętnego odbiorcy tego materiału, który nie zna szczegółów sprawy, jego bohater - były wicedyrektor PORD jest przedstawiany jako osoba pokrzywdzona zmową władz. B. wicedyrektor wskazuje, że to bardzo dziwne, że jego procesy tak szybko się toczą, co nie jest prawdą bo w I instancji sprawa trwała aż 4 lata. Wrażenie jakie reportaż pozostawia u zwykłego odbiorcy jest takie, że jest on pokrzywdzony działaniem instytucji i polityków trójmiejskich i ze względu na konflikt z jednym z egzaminatorów stracił pracę i został skazany za korupcję - powiedziała „Dziennikowi Bałtyckiemu” mec. Dominika Szumała, która tłumaczy, że w sprawie chodzi o „renomę” Województwa Pomorskiego. W jej opinii wymaga to zaś usunięcia ze strony internetowej publicznego nadawcy wyemitowanego nagrania oraz zakazu jego ponownej emisji na antenie stacji. Powinno mu towarzyszyć oświadczenie odczytane na antenie przez lektora, w którym znajdzie się stwierdzenie, że „nie był on przygotowany w sposób rzetelny” oraz wpłata 20 tysięcy złotych na placówkę opiekuńczą Dom im. Janusza Korczaka w Gdańsku.
Kontynuuje mec. Dominika Szumała: - Nawet opis materiału na stronie TVP zawiera stwierdzenie, że „działania urzędników budzą daleko idące podejrzenia” - tłumaczy mec. Dominika Szumała. - Fakty przedstawiane są niechronologicznie, głównym narratorem jest były wicedyrektor PORD, a stanowisko drugiej strony prezentowane jest w postaci wyrwanych z kontekstu bardzo krótkich wypowiedzi, podczas gdy dysponujemy – dokonanym za zgodą reportera TVP – nagraniem rozmowy z panią dyrektor PORD, Wiesławą Kasprzewską-Charkin i sama ta rozmowa trwała godzinę. Często stanowisko drugiej strony w ogóle nie jest prezentowane – jak w przypadku poważnych oskarżeń o szantażowanie b. wicedyrektora PORD przez dyrektora generalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który nie mógł on się do tych zarzutów odnieść. Ten materiał może pozostawiać wrażenie, że urzędnicy czyhali na zdrowie a nawet życie b. wicedyrektora PORD. Działania niezgodne z prawem sugeruje sposób prezentacji, muzyka, nawet tytuł. Chcemy by ocenił to sąd.
Na wtorkowym posiedzeniu przesłuchanych zostało 2 świadków ze strony Województwa Pomorskiego, a kolejny termin rozpatrywania pozwu zaplanowano na 20 września.
Udało nam się skontaktować z kancelarią reprezentującego Telewizję Polską SA, radcy prawnego Wenantego Plichty, gdzie poprosiliśmy o przedstawienie stanowiska w tej sprawie.
Wielokrotnie usiłowaliśmy również połączyć się z telefonem komórkowym mecenasa. Bezskutecznie. Gdy tylko otrzymamy stanowisko strony pozwanej, niezwłocznie opublikujemy je poniżej.[b]POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?