Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Województwo pomorskie i TVP przed sądem. Chodzi o materiał na temat byłego wicedyrektora PORD

wie
Przemysław Świderski
Przed gdańskim sądem rozpoczął się we wtorek proces wytoczony Telewizji Polskiej SA przez województwo pomorskie. Urzędnicy twierdzą, że gdański oddział TVP naruszył reputację lokalnego samorządu i zarzucają opublikowanemu przez publicznego nadawcę materiałowi nierzetelność. Chcą by nagranie zniknęło z sieci, a telewizja zapłaciła 20 tys. zł na cel społeczny.

O skazującym, prawomocnym wyroku roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 2 tys. zł grzywny oraz zakazu sprawowania stanowisk kierowniczych związanych z egzaminowaniem kandydatów na kierowców, orzeczonym w lutym 2017 wobec byłego wicedyrektora PORD za przyjęcie łapówki pisaliśmy tutaj.

Wówczas również gdański oddział TVP3 wyemitował poświęcony tej samej sprawie reportaż zatytułowany „Nietykalni”, w którym głosu udzielił skazanemu.

- W odczuciu przeciętnego odbiorcy tego materiału, który nie zna szczegółów sprawy, jego bohater - były wicedyrektor PORD jest przedstawiany jako osoba pokrzywdzona zmową władz. B. wicedyrektor wskazuje, że to bardzo dziwne, że jego procesy tak szybko się toczą, co nie jest prawdą bo w I instancji sprawa trwała aż 4 lata. Wrażenie jakie reportaż pozostawia u zwykłego odbiorcy jest takie, że jest on pokrzywdzony działaniem instytucji i polityków trójmiejskich i ze względu na konflikt z jednym z egzaminatorów stracił pracę i został skazany za korupcję - powiedziała „Dziennikowi Bałtyckiemu” mec. Dominika Szumała, która tłumaczy, że w sprawie chodzi o „renomę” Województwa Pomorskiego. W jej opinii wymaga to zaś usunięcia ze strony internetowej publicznego nadawcy wyemitowanego nagrania oraz zakazu jego ponownej emisji na antenie stacji. Powinno mu towarzyszyć oświadczenie odczytane na antenie przez lektora, w którym znajdzie się stwierdzenie, że „nie był on przygotowany w sposób rzetelny” oraz wpłata 20 tysięcy złotych na placówkę opiekuńczą Dom im. Janusza Korczaka w Gdańsku.

Kontynuuje mec. Dominika Szumała: - Nawet opis materiału na stronie TVP zawiera stwierdzenie, że „działania urzędników budzą daleko idące podejrzenia” - tłumaczy mec. Dominika Szumała. - Fakty przedstawiane są niechronologicznie, głównym narratorem jest były wicedyrektor PORD, a stanowisko drugiej strony prezentowane jest w postaci wyrwanych z kontekstu bardzo krótkich wypowiedzi, podczas gdy dysponujemy – dokonanym za zgodą reportera TVP – nagraniem rozmowy z panią dyrektor PORD, Wiesławą Kasprzewską-Charkin i sama ta rozmowa trwała godzinę. Często stanowisko drugiej strony w ogóle nie jest prezentowane – jak w przypadku poważnych oskarżeń o szantażowanie b. wicedyrektora PORD przez dyrektora generalnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, który nie mógł on się do tych zarzutów odnieść. Ten materiał może pozostawiać wrażenie, że urzędnicy czyhali na zdrowie a nawet życie b. wicedyrektora PORD. Działania niezgodne z prawem sugeruje sposób prezentacji, muzyka, nawet tytuł. Chcemy by ocenił to sąd.

Na wtorkowym posiedzeniu przesłuchanych zostało 2 świadków ze strony Województwa Pomorskiego, a kolejny termin rozpatrywania pozwu zaplanowano na 20 września.

Udało nam się skontaktować z kancelarią reprezentującego Telewizję Polską SA, radcy prawnego Wenantego Plichty, gdzie poprosiliśmy o przedstawienie stanowiska w tej sprawie.

Wielokrotnie usiłowaliśmy również połączyć się z telefonem komórkowym mecenasa. Bezskutecznie. Gdy tylko otrzymamy stanowisko strony pozwanej, niezwłocznie opublikujemy je poniżej.

[b]POLECAMY NA DZIENNIKBALTYCKI.PL:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Województwo pomorskie i TVP przed sądem. Chodzi o materiał na temat byłego wicedyrektora PORD - Dziennik Bałtycki

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki