Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewódzkie oddziały Inspekcji Transportu Drogowego do likwidacji. Będzie mniej kontroli?

Anna Werońska
Na dotychczasowy system skarżyli się nawet inspektorzy
Na dotychczasowy system skarżyli się nawet inspektorzy
Od początku przyszłego roku mają zostać zlikwidowane wojewódzkie oddziały Inspekcji Transportu Drogowego, podlegające wojewodom. Z 26 działających dzisiaj instytucji zniknąć ma 16, w tym wojewódzki inspektorat w Gdańsku i jego oddziały w Chojnicach oraz Słupsku. Ich zadania przejmie Delegatura Północna z siedzibą w Bydgoszczy, podlegająca bezpośrednio głównemu inspektorowi.

Zdaniem resortu, projekt ustawy ma poprawić efektywność działania inspekcji i ograniczyć koszty działania administracji rządowej w terenie.

- Reorganizacja pozwoli na likwidację dualizmu struktur i przeniesienie wszystkich zadań i kompetencji kontrolnych do już funkcjonujących 10 delegatur terenowych ITD, które "przejmą" inspektorów oraz sprzęt z wojewódzkich inspektoratów transportu drogowego - tłumaczy Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. - Pozwoli to m.in. na ograniczenie zbędnych struktur administracyjnych i na oszczędności z tytułu zamówień publicznych oraz możliwości negocjowania korzystniejszych umów - dodaje.

Według wstępnych szacunków, oszczędności te mają wynieść ok. 6 mln zł rocznie. Poza tym - zdaniem ministerstwa - nowa ustawa wesprze strategię antykorupcyjną, bo znikną powiązania inspektorów, dokonujących kontroli w siedzibach przedsiębiorstw, od lokalnych społeczności.

Nowa struktura ma być więc dostosowana do sieci dróg w Polsce, a nie do podziału administracyjnego, który teraz uniemożliwia działania inspektorów poza terenem macierzystego województwa.

- Poprawi to skuteczność zarządzania. Zakłada się ujednolicenie działania inspekcji w całym kraju, w tym planowania służb, praktyki kontrolnej, zasad wynagradzania i awansowania inspektorów, a także wyposażenie w kompatybilny sprzęt. Dotychczas było to niemożliwe z powodu podwójnego zwierzchnictwa wojewody i głównego inspektora - wyjaśnia Karpiński.

W tej chwili w ministerstwie trwają jeszcze prace nad projektem ustawy, który wkrótce ma zostać przedłożony na Komitecie Stałym Rady Ministrów.

Co na to wszystko władze inspektoratu w Gdańsku? Sprawy nie chcą komentować i odsyłają do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie. Ten jednak na razie o konkretach też się nie wypowiada, ale zaznacza, że zmiany w strukturze nie oznaczają drastycznych zmian, w tym np. masowych zwolnień.

- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić o szczegółach. Na ten moment mogę na pewno powiedzieć, że inspektorzy, którzy teraz wykonują działania kontrolne, dalej będą je wykonywali - zaznacza Alvin Gajadhur, rzecznik GITD.

Latem tego roku zaczęły pojawiać się skargi samych inspektorów na działanie systemu. W większości dotyczyły opóźnień w wystawianiu wezwań do zapłaty (na wezwanie do zapłaty za korzystanie z systemu ViaToll czekać trzeba nawet pół roku) oraz braku systemu informatycznego, który usprawniłby działania inspektorów. W tej chwili podczas kontroli pojazdów nie są oni w stanie stwierdzić, czy np. dokumenty, które przedstawia im kierowca, są prawdziwe.

Część skarg trafiła do ministra Sławomira Nowaka, więc nieoficjalnie mówi się o tym, że zmiany przepisów są reakcją na coraz bardziej nagłaśniane problemy w ITD.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki