Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojewoda liczy, że w Enerdze strajku nie będzie. Apeluje o dialog i rozwiązanie sporów

Jacek Klein
Demonstracja związkowców z grupy Energa
Demonstracja związkowców z grupy Energa G. Mehring
Wojewoda pomorski Roman Zaborowski jest zaniepokojony zaplanowanym na 21 czerwca strajkiem w Grupie Energa. Wczoraj w Centrum Zarządzania Kryzysowego wręczył prezesowi firmy i przedstawicielom związków zawodowych apel o ponowne przystąpienie do rozmów i zakończenie sporu zbiorowego.

- Rozwiązanie tego konfliktu leży, naszym zdaniem, nie tylko w interesie pracowników i pracodawców ale w głębszym wymiarze, także w interesie mieszkańców całego regionu. Stoimy na stanowisku, że przy dobrej woli obu stron wszelkie konflikty można rozwiązać w drodze rozmów - głosi apel Prezydium Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.

- Mamy wrażenie, że porozumienie jest możliwe, jedna i druga strona zapowiedziała, że jest otwarta na dialog - powiedział wojewoda po spotkaniu.
Jaka będzie odpowiedź na apel i czy do rozmów faktycznie dojdzie? Nie wiadomo. Poprzednie, trwające kilka miesięcy, pomimo jak się wydawało zbliżenia stanowisk nie przyniosły rezultatu.
- Decyzja o powrocie do rozmów należy do zakładowych organizacji związkowych Tak samo one decydują o przeprowadzeniu bądź zawieszeniu strajku - powiedział Marek Bronk z Forum Związków Zawodowych. Jak dodał - na rozmowy zawsze jest czas - i wierzy, że do nich dojdzie.
- To nie my odeszliśmy od stołu i wciąż jesteśmy gotowi do rozmów - powiedział Mirosław Bieliński, prezes Energi.

Organizacje związkowe w Enerdze, ponieważ nie porozumiały się z władzami grupy, zdecydowały, że w najbliższy poniedziałek, 21 czerwca rozpocznie się tzw. strajk kroczący. W zależności od sytuacji będzie on mógł być przedłużony, jednocześnie organizatorzy będą nasilali działania protestacyjne.
Związkowcy oczekują od pracodawcy spełnienia 10 postulatów. Głównym, będącym punktem zapalnym ciągnącego się od miesięcy sporu, jest kwestia restrukturyzacji firmy i wpływu na nią. Związkowcy uważają, że zapis umowy społecznej daje im prawo opiniowania zmian planowanych w grupie, a więc de facto wymagają one ich zgody. Zarząd Energi chce zmienić umowę, wprowadzając zapis wyłącznie o konsultacji zmian ze związkami.

- Zmiana jest konieczna, ponieważ stosowanie umowy z 2007 r. byłoby łamaniem przepisów prawa - powiedział Bieliński. - Musimy także wprowadzić jednolity program zatrudnienia przewidujący, że na takich samych stanowiskach w całej grupie obowiązywać będą takie same płace. Zapewniam, że w razie braku porozumienia strajk nie będzie miał żadnego znaczenia ani negatywnych skutków dla naszych klientów. Energia będzie dostarczana, wszystkie awarie będą na bieżąco usuwane.
Zarząd, pomimo fiaska rozmów ze związkami, postanowił o podwyższeniu funduszu płac spółek grupy w tym roku o ponad 40 mln zł . Średnio płace wzrosną o ok. 7 procent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki