Spodziewał się Pan, że pod wodzą Grzegorza Nicińskiego Arka tak szybko awansuje?
Szczerze przyznam, że nie. Krótko po zatrudnieniu trenera Nicińskiego opracowaliśmy ze sztabem szkoleniowym oraz Michałem Globiszem i Edwardem Klejndinstem plan trzyletni, który miał nam dać awans w następnym sezonie. Udało nam się go osiągnąć już po dwóch, z czego bardzo się cieszymy.
W tym sezonie był jednak jeden nerwowy moment. Niektórzy domagali się wówczas zwolnienia trenera.
Ciśnienie było, ale raczej wokół klubu niż w nim. Miałem pełne zaufanie do pionu sportowego, a dyrektor Klejndinst powiedział mi wtedy, że nasz zespół jest mocniejszy niż uzyskiwane w tamtym czasie wyniki.
Sportowo Arka udowodniła,że jej miejsce jest w ekstraklasie. A finansowo?
Nie chciałbym tego jakoś komentować. Myślę, że kondycja naszej spółki jest dobra.
Przewiduje Pan spore zmiany w drużynie?
To pytanie raczej do pionu sportowego.
Ale ma Pan wiele do powiedzenia w tej sprawie.
To prawda. Niemniej logika podpowiada, żeby nie robić rewolucji. Ważna jest stabilizacja. Poza tym sprawdziło się to już ostatnio.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?