18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włoszka Farida wspomina Czesława Niemena

Dariusz Szreter
Farida przyjechała do Polski w rocznicę urodzin Niemena
Farida przyjechała do Polski w rocznicę urodzin Niemena Archwium prywatne
Z krótką wizytą w Gdańsku pojawiła się niedawno włoska piosenkarka Farida. Nasi starsi czytelnicy pamiętają ją zapewne z występu na festiwalu sopockim w 1970 roku i cyklu koncertów, jakie odbyła wtedy w Polsce razem z Czesławem Niemenem.

Plotkowano wówczas, że Włoszkę i naszego czołowego wokalistę łączyło coś więcej niż artystyczna przyjaźń. I właśnie 70. rocznica urodzin Niemena była powodem przyjazdu artystki do Polski. W Poznaniu wzięła ona udział w uroczystym koncercie dedykowanym pamięci Niemena. Wykonała tam m.in. ich wspólną piosenkę "Musica Magica" (głos Niemena odtworzono z playbacku).

W Gdańsku Farida spotkała się z mieszkającą tu najstarszą córką Niemena, Marią, a także omawiała plany swoich występów w Trójmieście. Prawdopodobnie będziemy mogli posłuchać jej już 28 marca w Krzywym Domku w Sopocie, podczas imprezy upamiętniającej 50-lecie powstania rock'n'rolla w Polsce. Artystka zadeklarowała też chęć wystąpienia na festiwalu sopockim. Udzieliła również krótkiego wywiadu "Polsce Dziennikowi Bałtyckiemu".

Czy po waszej wspólnej trasie z Niemenem w 1970 roku utrzymywaliście nadal kontakt?
Tak, przyjaźniliśmy się cały czas, aż do jego śmierci. Współpracowaliśmy też zawodowo. Plonem tej współpracy jest między innymi piosenka "Musica magica", z drugiej połowy lat 80.

Poznała Pani Niemena, gdy na przełomie lat 60. i 70. wyjechał do Włoch i próbował zaistnieć na tamtejszym rynku muzycznym. Czy po prawie 40 latach ktoś go tam jeszcze pamięta?
Ja zawsze o nim pamiętam (śmiech). Próbuję też ostatnio przypomnieć Włochom jego osobę poprzez śpiewanie jego piosenek, między innymi "Nie jesteś moja".

Pani, dla odmiany, intensywnie koncertowała w Polsce, wydała tu płytę, ale potem właściwie zniknęła nam z oczu. Co Pani robiła przez te wszystkie lata?
Cały czas koncertuję i nagrywam. We Włoszech, w Las Vegas. Piosenki pisze dla mnie mój mąż, Amerigo Colaprisca, który kieruje też moim zespołem. Gra w nim również nasz syn, który jest perkusistą.

Usłyszymy ich za miesiąc w Sopocie?
Właśnie na ten temat dyskutujemy. Mam tu wystąpić z repertuarem rock'n'rollowym, więc Amerigo upiera się, że nie powinnam śpiewać z playbacku, tylko z żywym zespołem. Zobaczymy, co na to organizatorzy.

W 1970 roku, na festiwalu w Sopocie dostała Pani nagrodę dziennikarzy. Potem jeszcze raz wzięła Pani udział w konkursie w 1994 roku.
To nie było najlepsze posunięcie, ale nadal lubię ten festiwal. Nie wykluczam, że znów tam wystąpię, tym razem z większym recitalem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki