Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysławowo. Zakopali psa żywcem. Internauci grożą, a prokuratura bada sprawę [WIDEO,ZDJĘCIA]

Piotr Niemkiewicz, Krzysztof Hoffmann
Skatowany Odi odzyskuje stracone siły w przychodni Psia Kość.
Skatowany Odi odzyskuje stracone siły w przychodni Psia Kość. Piotr Niemkiewicz
Tuż po tym, jak na internetowej witrynie „Dziennika Bałtyckiego” pojawiła się informacja o schwytaniu domniemanych sprawców brutalnego skatowania Odiego, 14-miesięcznego kundla we Władysławowie, internauci z całej Polski rozpoczęli publiczny lincz. Co prawda na samym początku nie brakowało słów pochwał dla organu ścigania, ale szybko po nich rozpoczął się festiwal hejtu. Szambo pełne realnych gróźb wylało się nie tylko na oprawców, ale też właściciela, ale też na pucki inspektorat OTOZ Animals.

- Mnóstwo ludzi żąda od nas tego, aby podać nazwiska, a najlepiej opublikować zdjęcia obu podejrzanych mężczyzn - mówi Maria Antoniewicz z puckiego OTOZ-u.

Tego oczywiście Animalsi zrobić nie mogą. Dlaczego?

- Odpowiednie organy muszą rozsądzić, czy obaj mężczyźni są winni - tłumaczy Sławomir Dzięcielski, prokurator rejonowy z Pucka i podkreśla, że tylko sędzia może zarządzić podanie personaliów oprawców, co byłoby dodatkową formą kary. Na razie nie można na to liczyć, bo na etapie postępowania przygotowawczego w dalszym ciągu obowiązuje zasada domniemania niewinności.

Władysławowo. Zakopał żywego psa w worku. Sprawca poszukiwany [WIDEO, ZDJĘCIA]

Do psiej policji z Pucka nadal przychodzą wiadomości i SMS-y, w których konkretni ludzie piszą wprost, że z chęcią wyręczą wymiar sprawiedliwości i w ogóle nie przebierają w słowach. Na biurko puckiej prokuratury trafiło oficjalne zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Złożył ją właściciel czworonoga - mówi prok. Sławomir Dzięcielski. - Twierdzi, że w jego kierunku zostały użyte groźby karalne.

W tym przypadku śledczy zbadają sprawę pod kątem naruszenia artykułu 190 par. 1 KK. Dowody w tej sprawie są właśnie zabezpieczane, a w najbliższym czasie ma dojść do kolejnych przesłuchań świadków. Prokuratura podkreśla, że każde groźby, nawet te pisane w internecie, są traktowane poważnie. - Niestety coraz częściej do życia publicznego wdziera się nienawiść. Wiele osób na plotce buduje swoją opinię i bezkarnie opisuje to, co zrobiliby oprawcom - dodaje pucki prokurator. - Nie należy takich sygnałów lekceważyć.

Za grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę jej bliskich grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności.

Skatowany Odi odzyskuje stracone siły w przychodni Psia Kość. Rany, które zadali 14-miesięcznemu czworonogowi oprawcy, powoli się goją. Czeka go jeszcze żmudna rehabilitacja w Przychodni Psia Kość.

Krzysztof Hoffmann

Psiak, którego skomlenie usłyszała mieszkanka Władysławowa i razem z mężem odkopała spod sterty gruzu, jeszcze tydzień temu był w tragicznym stanie - już dziś staje na nogi. Rany powoli się goją, a rokowania - choć nadal ostrożne - pozwalają myśleć pozytywnie. Co zdumiewające, Odi po horrorze, jaki zafundowali mu ludzie, nie stracił do nich zaufania. Chętnie podchodzi do swoich gości i nieśmiało macha ogonem.

- Jesteśmy zachwyceni postępami w leczeniu - mówi Maria Antoniewicz z OTOZ Animals inspektorat Puck. - Odi chodzi, chętnie je i odzyskuje dawne siły. Jednak droga do pełni sprawności jest jeszcze bardzo, bardzo długa.

Stąd także rzadkie odwiedziny u psiaka. Inspektorki nie chcą nadwyrężać jego sił i dać mu zasłużony odpoczynek. Wiele przeszedł, a częste wizyty na tym etapie mogą tylko niepotrzebnie stresować 14-miesięcznego kundelka.


[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki