Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władysławowo: Uszkodzony przez fale fragment brzegu jest już zabezpieczony

Krzysztof Miśdzioł, Roman Kościelniak
Zejście na plażę w tym miejscu jest teraz niedostępne
Zejście na plażę w tym miejscu jest teraz niedostępne Krzysztof Miśdzioł
Niebezpieczne miejsce na plaży we Władysławowie, powstałe po potężnym sztormie, zostało już zabezpieczone. Dziurę zasypano, a teren ogrodzono.

Straty na wybrzeżu spowodowane przez kilkudniowy, potężny sztorm są ogromne. Fale jak zwykle poważnie zaatakowały m.in. początek Półwyspu Helskiego we Władysławie. Plaża tu całkowicie zniknęła. Ale woda wdzierała się dalej na ląd, poza betonowy mur stojący w przejściu na brzeg. W tym właśnie miejscu, od strony lądu, zapadł się fragment gruntu, pociągając w dół piasek i ukrytą pod nim kostkę brukową. Powstała głęboka na blisko dwa metry dziura, w którą nieostrożny spacerowicz mógłby wpaść, doznając poważnych obrażeń.

Czytaj również: Pomorze: Potężny sztorm zniszczył plaże i wydmy

Na szczęście takiego niebezpieczeństwa już nie ma. Na polecenie inspektorów Urzędu Morskiego w Gdyni dziurę częściowo zasypano piaskiem, a groźne miejsce prowizorycznie ogrodzono. Zejście na plażę w stronę portu rybackiego jest w tym miejscu niemożliwe.

- To na razie tylko zabezpieczenie, potem grunt w tym miejscu, gdzie zapadła się plaża, zostanie utwardzony. Dopiero wtedy będziemy mogli odbudować nawierzchnię z kostki brukowej i zasypać ją piaskiem - wyjaśnia Roman Kołodziejski, główny inspektor Inspektoratu Ochrony Wybrzeża w UM Gdynia. - Na razie zejście na plażę od tej właśnie strony będzie niedostępne.

To właśnie od strony portu woda wdarła się poza mur i doprowadziła do osunięcia się plaży. Zamknięcie wspomnianego zejścia to ważna informacja dla mieszkańców i turystów, decydujących się na spacer brzegiem Bałtyku. Bardzo chętnie wybierają oni bowiem właśnie nasadę półwyspu ze względu na duże parkingi w tej części Władysławowa, które o tej porze roku są bezpłatne.

Dla własnego bezpieczeństwa zatem lepiej nie korzystać z wejścia na plażę Chałupy 1, a udać się do oddalonego o 200 m kolejnego przejścia wiodącego do morza. Zwłaszcza że im dalej na półwysep od jego nasady, tym więcej jest plaży. Bo ta na początku mierzei zniknęła zupełnie.

Czytaj również: Słupsk: 7,8 mln zł strat po sztormie

Urząd Morski już zapowiada, że brzeg zostanie odbudowany za pomocą refulacji (tłoczenia pompami piasku z dna morza na plaże).

- Na szczęście mamy podpisaną czteroletnią umowę z wykonawcą na refulację, nie będziemy więc musieli przeprowadzać czasochłonnych procedur przetargowych - mówi Roman Kołodziejski.

Czytaj również:
Gdańsk, Nowy Dwór Gdański strażacy walczyli z wodą (ZDJĘCIA)
Zobacz, co wyrzuciło morze [ZDJĘCIA]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki