Sobotnią konfrontację Wisły z Arką zapowiadano jako starcie dwóch niewiadomych. Zarówno w szeregach ekipy z Krakowa, jak i wśród żółto-niebieskich, doszło do sporej liczby roszad. Trudno zatem było przewidywać, w którym teamie lepiej one zafunkcjonują na starcie sezonu.
W pierwszej połowie zdecydowanie częściej przy piłce utrzymywali się gospodarze pojedynku. Stworzyli oni kilka dogodnych okazji do zdobycia bramki. Ponadto, w 23. minucie fatalny błąd przy wyprowadzeniu piłki popełnił Pavels Steinbors, który podał do Jesusa Imaza. Hiszpan przyjął futbolówkę i huknął bez zastanowienia w trybuny.
Z kolei sześć minut później, Wisła znowu mogła objąć prowadzenie. Jesus Imaz miał piłkę na piątym metrze i nie trafił w ogóle w światło bramki.
A jakie okazje stworzyła sobie Arka? W zasadzie żadnych, prezentując w tym fragmencie spotkania bardzo mizerny poziom. W pierwszej połowie podopieczni trenera Zbigniewa Smółki nie oddali nawet celnego strzału na bramkę rywala!
W drugiej części gry Wisła nadal dominowała. W 64. minucie miała zdecydowanie najlepszą okazję do zdobycia bramki. Rafał Boguski zmarnował jednak… rzut karny. Jego intencje wyczuł Pavels Steinbors. To, co działo się na boisku, było wręcz niewiarygodne, zwłaszcza, jeżeli chodzi o skuteczność gospodarzy.
Mało szczęścia miała Arka? No to proszę, kolejna okazja. W 70. minucie Martin Kostal, który dopiero co pojawił się na murawie, trafił w… poprzeczkę. Arka po prostu nie istniała i chyba powoli zaczynała się modlić, by ten pojedynek się skończył.
Żółto-niebiescy dotrwali do ostatniego gwizdka. O tym pojedynku jednak z pewnością szybko będą chcieli zapomnieć.
W kolejnym spotkaniu Arka zagra u siebie z Jagiellonią Białystok (niedziela, 29 lipca, godz. 18).
PKO BP nowym partnerem Lotto Ekstraklasy. Morawiecki: Robimy ważny krok w kierunku profesjonalizacji polskiej piłki klubowej
TVN24 / x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?