Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wirtualna rzeczywistość [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Dotarła do nas moda na robienie i przesyłanie nagich zdjęć. Jeszcze kilka lat temu było to raczej nie do pomyślenia. No może pomijając oczywiście amerykańskie gwiazdy, które królowały w tym temacie.

Z badań wynika, że jedna czwarta nastolatków zrobiła, wysłała lub otrzymała od kogoś intymne zdjęcia. To zjawisko doczekało się nawet własnej nazwy - seksting. Dziś ważny jest lans na portalach społecznościowych i obowiązkowe "słit focie". Ludzie coraz bardziej żyją w wirtualnej rzeczywistości. Chcą wzbudzić zainteresowanie, poflirtować, zaimponować, wybić się w grupie.

Dla innych to jak terapia, która ma wyleczyć z kompleksów, ale bywa, że wręcz przeciwnie - to także przejaw odwagi, pewności siebie i narcyzmu. Jednak nigdy nie wiadomo, co się stanie z wysłanymi przez nas zdjęciami. Niewinna zabawa może mieć poważne konsekwencje, a zdjęcia na zawsze pozostaną w ceberprzestrzeni. Jednym słowem taka "sława" może się bardzo źle skończyć. Dlatego warto widok swojego nagiego ciała zarezerwować dla partnera czy partnerki i w ogóle nie robić intymnych zdjęć. Ta jedna prosta zasada z pewnością pozwoli nam uniknąć wszystkich problemów, które wiążą się z sekstingiem.

Na koniec warto przypomnieć słowa Mahatmy Gandhi: "Inni nie mogą nam zabrać naszego szacunku dla siebie, jeśli im go nie oddamy."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki