Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiosłowanie z Wysp Japońskich do San Francisco. Ekstremalne wyzwanie Romualda Koperskiego

Dariusz Szreter
Na tej łodzi gdański podróżnik zamierza przepłynąć północny Pacyfik.
Na tej łodzi gdański podróżnik zamierza przepłynąć północny Pacyfik. fot. archiwum r. koperskiego
Romuald Koperski lubi ekstremalne wyzwania. Mówi, że wtedy jego organizm przestawia się na tryb awaryjny. Może nie spać przez kilkadziesiąt godzin, nie czuć głodu i pragnienia, ani potrzeby korzystania z toalety.

Zobacz zdjęcia z wypraw Romualda Koperskiego - GALERIA!
Tak było na przykład podczas bicia rekordu Guinnessa w najdłuższym koncercie fortepianowym. W gdańskim Alfa Centrum grał wtedy 103 godziny i osiem sekund niemal bez przerwy. Niemal, bo regulamin przyznawał mu prawo do pięciu minut przerwy za każdą godzinę gry. Dzięki temu "uskładał" sobie czas na trzy dwugodzinne drzemki w ciągu ponad czterech dni grania!

To doświadczenie może być mu przydatne podczas planowanej na tegoroczne lato wyprawy Transpacyfik Solo, podczas której Koperski zamierza samotnie i bez wsparcia z zewnątrz przepłynąć łodzią wiosłową przez północny Pacyfik z japońskiego portu Choshi do wybrzeży Kalifornii. Ta licząca około 12000 km trasa określana jest mianem "Mount Everestu" oceanów. Na 13 podjętych prób, udało się ją pokonać tylko dwóm samotnym wioślarzom. W 2005 r. jej przepłynięcie zajęło Francuzowi Emmanuelowi Coindre, 130 dni, godzinę i 30 minut. Koperski deklaruje, że zamierza pobić ten rekord.

- Jestem bardzo dobrze przygotowany nawigacyjnie. Paradoksalnie najkrótsza trasa wcale nie wiedzie po linii prostej, ale po tzw. ortodromie czyli łuku. Najpierw popłynę mocno na północ, a potem zawrócę na południe. To pozwoli zaoszczędzić nawet 2000 kilometrów - mówi podróżnik.

Koperski z zawodu jest pianistą. Swoje pasje podróżnicze zaczął rozwijać dopiero w okolicach czterdziestki. Zbiegło się to z upadkiem komunizmu i możliwością podróżowania po Rosji. A jego zawsze ciągnęło na Syberię. W 1994 r. przejechał samochodem z Zurychu, przez Polskę, europejską część Rosji, syberyjskie bezdroża, aż po Cieśninę Beringa i po morskiej przeprawie dalej, przez cały kontynent amerykański, aż do Nowego Jorku.

Ta pierwsza wyprawa zaowocowała trwałą miłością do Syberii i żyjących tam ludzi: nieustępliwych, twardych, a jednocześnie solidarnych, życzliwych, otwartych na przybyszów, zawsze skorych do podzielenia się wszystkim, co mają. Były więc potem kolejne wyprawy, m.in. samotny spływ pontonem Leną, najdłuższą z syberyjskich rzek. A także rajdy samochodowe przez syberyjskie bezdroża.

Stał się także nieformalnym ambasadorem Rosji w Trójmieście, wdając się przy tym w opisywany swego czasu konflikt z Jackiem Kurskim. Ale Koperski angażuje się także w pomoc dla Polaków, którzy mieszkają na dalekim wschodzie, m.in. zorganizował pomoc okulistyczną dla mieszkańców wsi Wierszyna założonej przez polskich osadników na początku XX wieku.

Syberyjską Polonię wspierać będzie też każda przewiosłowana mila transpacyficznego rejsu, który Koperski planuje rozpocząć 30 czerwca. Chrzest jego łodzi odbędzie się natomiast już w tę niedzielę (21 kwietnia) o godz. 12.00 przy Skwerze Kościuszki w Gdyni. Łódka nosić będzie imię Pianista, a jej matką chrzestną zostanie Ewa Micińska, żeglarka, kierowca rajdowy, z zawodu lekarz.

Jak wszystkie łodzie w wioślarstwie oceanicznym - Pianista to prototyp. W porównaniu z innymi, wyróżnia się wysoką nadbudówką. Daje się w niej nawet usiąść, a jednocześnie bardzo pomaga przy sprzyjających wiatrach. Posiada certyfikat zdolności do żeglugi oraz obowiązkowe wyposażenie sprzętowe i ratownicze według kryteriów The Ocean Rowing Society.

Dariusz Szreter
[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki