Postać Muscatego, żyjącego na przełomie XIX i XX w. właściciela fabryki maszyn rolniczych i fundatora parku miejskiego, patrona niewielkiej uliczki na osiedlu Bema w Tczewie, wywołała kontrowersje po tym, jak we wrześniu 2013 roku na biurko prezydenta miasta trafił wniosek mieszkańców budynków przy tej ulicy, którzy domagają się zmiany jej nazwy.
Mieszkańcy uznali, że nie chcą być "utożsamiani z niemieckim masonem Panem Willym Muscata" (pisownia oryginalna).
Podczas lutowego posiedzenia radnych z komisji ds. opiniowania nazw ulic w mieście argumentowali dodatkowo, że Muscate był podawany przez Hakatę jako wzór Niemca, ponieważ zwalniał pracowników swojej fabryki, którzy rozmawiali po polsku.
- W podanych przez jednego z mieszkańców źródłach z epoki takich informacji nie znaleźliśmy - mówi Krzysztof Korda, historyk i przewodniczący komisji.
Łukasz Brządkowski, koordynator Wirtualnego Muzeum Miasta Dawny Tczew, które dwa lata temu wnioskowało o nadanie nazwy nowo wytyczonej ulicy, podkreśla, że w superlatywach o Muscatem pisał Edmund Raduński, autor pierwszej monografii o historii Tczewa w języku polskim. - Gdy Raduński pisał swoją książkę kilkanaście lat po śmierci Muscatego, pamięć o nim była wciąż żywa i gdyby rzeczywiście był takim polakożercą, jakim go przedstawiono, to z pewnością by o tym wspomniał - mówi Brządkowski.
Radni ostatecznie zadecydowali o przyjęciu wniosku mieszkańców o zmianę nazwy ulicy na Kusocińskiego. Muscate ma zostać uhonorowany tablicą pamiątkową w parku, który ufundował. Uchwałę w tej sprawie musi jeszcze przyjąć cała Rada Miejska.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?