Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wilki na Pomorzu. Wilcze tropy znalezione w gminie Człuchów? Wilczyca potrącona przy obwodnicy Chojnic

Piotr Furtak
Jeszcze kilka lat temu wilki mogliśmy oglądać głównie w ogrodach zoologicznych. Teraz coraz częściej pojawiają się w naszym sąsiedztwie
Jeszcze kilka lat temu wilki mogliśmy oglądać głównie w ogrodach zoologicznych. Teraz coraz częściej pojawiają się w naszym sąsiedztwie Piotr Furtak
Mieszkaniec gminy Człuchów zarejestrował tropy należące najprawdopodobniej do wilka w granicach administracyjnych Człuchowa. Przy obwodnicy Chojnic kilka dni temu doszło natomiast do potrącenia wilczycy, która nie przeżyła wypadku.

Dwa tygodnie temu pisaliśmy o ataku na daniele z hodowli w Polnicy. Wiele wskazuje na to, że zostały one zaatakowane przez wilki. Właściciel hodowli, który wprost mówił o tym, że to właśnie te zwierzęta, teraz prosi o to, aby poczekać na potwierdzenie tej informacji przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Gdańsku. Jeszcze wczoraj nie miał wyników badań.

Więcej na ten temat:

Pewne jest natomiast to, że ważąca około 30 kilogramów wilczyca została potrącona przy obwodnicy Chojnic. - Nasz wykonawca bieżącego utrzymania dróg w Rejonie Człuchów dostał zgłoszenie o potrąconym wilku przy obwodnicy Chojnic w ciągu drogi krajowej nr 22, w pobliżu stacji benzynowej - informuje Piotr Michalski, rzecznik prasowy gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Standardowo w takiej sytuacji został zawiadomiony weterynarz, który pobrał próbki do badań, i wysłano także informację do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Gda-ńsku. Do tego typu zdarzeń dochodzi raz - dwa razy w roku na drogach krajowych administrowanych przez gdański oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Zobacz też:

Kilka dni temu tropy należące do wilka znalazł mieszkaniec Sieroczyna w gminie Człuchów. Ślady znajdowały się w granicach administracyjnych Człuchowa.
- Ślady znajdowały się na odcinku około 20 metrów - mówi nasz rozmówca. - Wygląda na to, że wilk wyszedł z łąki na pobocze drogi, a później wrócił na łąkę, gdzie ślady nie były widoczne. Na 90 procent są to tropy wilka. Świadczą o tym równe „x”-y, równo postawione pazury i tak zwane „sznurowanie”, czyli charakterystyczny układ tropów.

Według naszego rozmówcy, zwierzęta, również takie jak wilki, zawsze będą ciągnęły w kierunku miasta.
- Tu jest im po prostu lżej - mówi mieszkaniec Sieroczyna. - Przecież nawet w Nowym Jorku można spotkać kojoty.

Karol Krasienkiewicz, prezes człuchowskiego koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, również uważa, że wilki będą pojawiały się coraz bliżej miasta.
- Jeśli my zajmujemy coraz większe tereny, ludzi jest coraz więcej, to sukcesywnie będziemy pojawiali się na terenach, na których żyją wilki - mówi Karol Krasienkiewicz. - Nie oznacza to jednak, że powinniśmy się ich bać. Przez setki lat nie zanotowano przypadków zaatakowania człowieka przez wilka. Jeśli nawet weszły do zagrody danieli, to nie ma w tym nic dziwnego. Danie podane na talerzu po prostu się je. Wilki były, są i będzie ich coraz więcej. Nie musimy się ich jednak obawiać. Wystarczy odpowiednio zabezpieczyć to, co mamy i nic ze strony wilka nam nie grozi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki