Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wigilia na ostatnią chwilę? Da się, trzeba tylko się postarać

Gabriela Pewińska
fot. Przemek Świderski
Jak przygotować wigilijną kolację w godzinę? To możliwe. Tylko bez paniki - mówi Ewa Liguz-Borowiec - organizatorka przyjęć.

To ślęczenie w kuchni przed wigilią... Niektórzy to lubią, ale wielu nie znosi. Są i tacy, którzy mają na przygotowanie wieczerzy mało czasu, bo do późna pracują, bo do ostatniej chwili migają się z robotą. A gdyby tak poświęcić na sporządzenie wigilijnych potraw godzinę ledwie? Da się?

Mamy czas cudów... I to się może udać.

Już czuję tę panikę! Za chwilę pierwsza gwiazdka, a garnki puste. Co robić, co robić?!!! Może włączyć Sinatrę?

Bing Crosby też może być. Albo Czerwone Gitary, a najlepiej nasze piękne kolędy. Sielsko-anielski nastrój to już połowa sukcesu. Poza tym, pomyślmy, wigilia wcale nie musi byś wystawna. Wręcz powinna być skromna. Na tym polega jej urok. Biały obrus, trochę sianka, świece, opłatek i proste dania, które jadamy tylko raz w roku. Serdeczność zgromadzonych jest najważniejsza, jeśli ludzie się lubią, to na stole może być choćby śledź.

My tu gadu gadu, a czas leci... Jak się zorganizować?

Mam nadzieję, że stojąc przed takim wyzwaniem, coś tam udało nam się kupić zawczasu, choćby kapustę, rybę, warzywa, grzyby, mak, bakalie. Przydałby się choć minimalny plan, ale improwizacja też jest na miejscu. Najważniejsza jest ryba. Ona da nam siłę na cały następny rok, kapusta uchroni od złego, mak i miód dadzą bogactwo, grzyby - pieniądze... Mając tak mało czasu, skorzystałabym z mrożonek, ewentualnie z półproduktów, choć tego bardzo nie lubię.

Co na pewno uda nam się w tak krótkim czasie przyrządzić?

Barszczyk z paluchem, pieczoną rybę z warzywami, ziemniaki w mundurkach, śledzie, mak z łamańcami. Musimy wcześniej kupić: filety z ryby (ulubionej), mrożoną włoszczyznę, mrożone tarte buraczki, kapustę kiszoną, suszone borowiki, śledzie w oleju, ziemniaki, mak mielony (jest w sklepach mak zmielony na sucho, w torebkach), mleko, śmietanę, olej, masło, rodzynki, miód, orzechy, migdały, cytrynę, sól i pieprz, kminek, ziele angielskie, liście laurowe, czosnek, cebulę, ciasto francuskie, czerwone jabłka, pomarańcze, suszone owoce, herbatniki maślane.

Czas nagli...

Najpierw barszcz. Szybciutko stawiamy garnek z wodą na kuchenkę, dorzucamy zamrożoną włoszczyznę, przepłukane borowiki, ziele angielskie, liść laurowy, nieobrany czosnek, całą cebulę , gotujemy 20 minut. Dalej, przyprawiamy filety z ryby cytryną, solą i pieprzem, układamy w brytfannie, niech sobie poczekają. W drugim garnku nastawiamy umyte ziemniaki w mundurkach. Niech się gotują. Rozgrzewamy piekarnik, będzie potrzebny do upieczenia paluchów i ryby.

Co dalej?

Siekamy kiszoną kapustę i cebulę, byle jak, nie mamy czasu na ceregiele. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy kapustę, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie, kilka suszonych śliwek, trochę borowików, podlewamy wodą i niech się dusi na malutkim ogniu. Za 40 minut będzie gotowa - to nasz dodatek do ryby. Mamy jeszcze jeden palnik wolny, zagotowujemy na nim mleko. Do miski wsypujemy mak i zalewamy wrzącym mlekiem, mieszamy, dodajemy trochę masła, dolewamy miodu, dużo bakalii, jeśli ktoś lubi to jeszcze jakiś aromat i przekładamy do miseczki. Niech sobie czeka. Można podać ciepły, jeśli wolimy zimny, wystawmy za okno, by przestygł.

A czas leci jak szalony...

Spokojnie. Ciasto francuskie rozwijamy z opakowania, smarujemy jajkiem, posypujemy kminkiem, kroimy na paski i pieczemy na złoto w nagrzanym piekarniku, ok. 15 minut. Dodatek do barszczu gotowy. Teraz pora na odcedzenie warzyw z wywaru (dodamy je do ryby), miejsce warzyw zajmą mrożone buraki, trzeba ich wsypać sporo. Niech się gotują. Z ugotowanych warzyw trzeba wyjąć przyprawy, cebulę i czosnek, dodać trochę śmietany, wyłożyć na rybę i do pieca, po 30 minutach będzie gotowe. Pamiętajmy o kapuście, żeby się nie przypaliła. No, i to już w zasadzie koniec pracy....

Już?!

Stołem muszą się zająć domownicy. Niech będzie prosto, zwyczajnie. Biały obrus, ten można przygotować na długo przed świętami, najlepsza zastawa, kilka świec, trochę jedliny, opłatek na sianku. Półmiski też można wyjąć z kredensu i odświeżyć wcześniej. Na stole ustawiamy półmisek ze śledziem i chleb. Zwykły śledź efektownie będzie wyglądał na plastrach czerwonych jabłek ozdobiony tylko natką pietruszki. Prosta, pyszna przystawka gotowa. W garnku czeka barszcz, który należy zakwasić gotowym zakwasem (kupimy w sklepie, możemy też zakwasić barszcz sokiem z cytryny), przyprawić solą, pieprzem, cukrem i majerankiem. Dobrze byłoby odcedzić, ale jak się nie uda, to i tak buraki opadną na dół, więc uda się do bulionówek wlać w miarę czysty. Upieczone paluchy wkładamy do ozdobnych szklanek i stawiamy na stole. Kapustę doprawiamy solą, pieprzem i cukrem, wykładamy na półmisek. Ziemniaki odcedzamy, od razu wykładamy na półmisek, Sprawdzamy, czy ryba gotowa, wygaszamy piekarnik, ale rybę zostawiamy jeszcze w cieple. Podamy po barszczu. Mak przynosimy zza okna, obkładamy połamanymi ciasteczkami maślanymi, podamy na deser.

A kompot?! Nie mamy kompotu!

Cóż, nastawiamy czajnik wody, do garnka wkładamy torebki z herbatą, trochę goździków, cynamonu i co tam jeszcze znajdziemy w szufladach z przyprawami dobrego, np. imbir, zalewamy wrzątkiem. Do tego parę plastrów pomarańczy, miodu i taki oto wigilijny napój podamy naszym gościom

Skromnie, podoba mi się...
Jeśli komuś stół wyda się zbyt skromny, niech wystawi nań dużo jabłek, suszonych fig w salaterkach, cytrusów w koszykach i będzie naprawdę bogato, ale prawdziwe bogactwo i odświętność tej Wieczerzy i tak wypłynie z radości, humoru, szacunku i miłości jej uczestników.

Błyskawiczne menu:

Barszczyk z paluchami
Pieczona ryba z warzywami
Kiszona kapusta ze śliwkami
Ziemniaki w mundurkach
Śledzie na jabłkach
Mak z łamańcami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki