Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wierny jak pies Minka. Biegł 40 km do ukochanego pana, po jego śmierci wciąż czekał. Kto przygarnie psiaka? [ZDJĘCIA]

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Minka
Minka Straż Ochrony Zwierząt Animax
Nieduży, pięcioletni kundelek Minka, który mieszkał wraz z właścicielem w okolicach Nowego Wiśnicza, pokazał, jak bardzo zwierzę może być przywiązane do swojego wybawcy i opiekuna. Niestety, jego pan umarł i teraz poszukiwany jest nowy dom dla Minki.

Wzruszająca historia Minki. Pies czeka teraz na nowy dom

FLESZ - Ogród na balkonie

od 16 lat

O niezwykłej historii tego psa postanowiła opowiedzieć Straż Ochrony Zwierząt Animax – fundacja zajmująca się szukaniem nowych domów dla bezdomnych zwierząt, a także znajdowaniem zaginionych zwierzaków. Działają w rejonie Krakowa, to do nich zwrócili się sąsiedzi starszego pana, którego tak pokochał jego pies.

Jak się okazuje, niezwykła przyjaźń miała swoje początki, gdy Minka był szczeniakiem. Niechcianym szczeniakiem, którego ktoś chciał się pozbyć, topiąc go. Pieska uratował i przygarnął pan mieszkający w rejonie Nowego Wiśnicza, w powiecie bocheńskim.

- Widać, że zwierzę miało tam bardzo dobrze, pies jest wzorowo zadbany – podkreśla Maciej Kukiełka, dyrektor Straży Ochrony Zwierząt Animax.

Zwierzak i jego wybawca spędzili razem około pięciu lat. Ostatnio jednak pan Minki, starszy mężczyzna, był już schorowany i słaby. Przeczuwał, że ma przed sobą ostatnie dni życia, a chciał, żeby po jego śmierci psem zajęła się nowa, kochająca rodzina. Znalazł więc psiakowi taki nowy dom - koło Niepołomic, około 40 km od miejsca, gdzie Minka dotąd mieszkał.

Te dzikie zwierzęta żyją w Krakowie [ZDJĘCIA]

Pies został tam przewieziony, przekazany w dobre ręce i... prawie natychmiast uciekł, by wrócić do swojego pana. Biegł, pokonując dystans kilkudziesięciu kilometrów, i po kilku dniach się pojawił - brudny i zdyszany pod domem swojego pana.

Właściciel nie miał już serca znów komuś oddać swojego Minki. Jednak opiekun psa żył jeszcze zaledwie kilka dni. Gdy zmarł, pies przesiadywał przed zamkniętym domem, warował, pilnował, czekał na swojego pana. Widząc to, sąsiedzi zaopiekowali się Minką, dokarmiali psa, dawali mu wodę. Następnie zwrócili się do Straży Ochrony Zwierząt, żeby pomogła znaleźć mu nowy dom. Takie miejsce dla tego niezwykłego psa właśnie jest poszukiwane.

- Sąsiedzi zabezpieczyli pieska, dostarczyli do fundacji. I opowiedzieli nam tę ciekawą i smutną historię Minki – relacjonuje Maciej Kukiełka.

Kundelek jest teraz w domu tymczasowym wolontariusza fundacji, a ta szuka dla niego nowych, stałych opiekunów. Minka to - wbrew temu, co sugeruje imię - pies, nie suczka. Jest przyjazny dla ludzi, obojętny w stosunku do innych zwierząt, nauczony czystości, ma spokojną naturę. Został odrobaczony, zabezpieczony przed kleszczami, ma książeczkę zdrowia. Kto chciałby przygarnąć tego psiaka, powinien skontaktować się ze Strażą Ochrony Zwierząt Animax – telefonicznie (nr tel. 450 008 998) lub pisząc wiadomość na jej stronie na Facebooku.

- Na naszej stronie można też znaleźć informacje o innych czekających na nowy dom zwierzętach, np. psie wyrzuconym z samochodu w gminie Gdów – dodaje przedstawiciel fundacji. Podkreśla też, że nowy opiekun nie jest zostawiany z psem sam sobie, fundacja pomaga np. w transporcie do nowego domu, może zorganizować pomoc behawiorysty, gdyby były problemy z oswojeniem psa, a niezamożnej rodzinie może podrzucić karmę. - Ale jest też druga strona medalu – kontrolujemy, czy wszystko jest w porządku, czy zwierzę w nowym domu dobrze się chowa – mówi Maciej Kukiełka.

Dodajmy, że fundacja przymierza się do ogłoszenia zbiórki na zakup drona z kamerą termowizyjną, który będzie służył do poszukiwań zwierząt w terenie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Wierny jak pies Minka. Biegł 40 km do ukochanego pana, po jego śmierci wciąż czekał. Kto przygarnie psiaka? [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki