- Kadrę na Euro ogłosimy 30 maja - powiedział Adam Nawałka, selekcjoner reprezentacji Polski. - Liczę na to, że rywalizacja będzie zacięta, a wybory będą właściwe - dodał.
Do tego czasu piłkarze zarówno z zagranicznych lig, jak i polskiej mają czas na to, by przekonać do siebie szkoleniowca reprezentacji. Na pewno zabiegać o to będą również zawodnicy gdańskiej Lechii. Na zgrupowanie w Poznaniu trener Nawałka zaprosił tylko jednego z nich - Jakuba Wawrzyniaka. To sygnał ostrzegawczy.
Z całą pewnością cały czas o wyjeździe do Francji myślą zwłaszcza Sławomir Peszko i Sebastian Mila. Jedno jest jednak pewne - ich forma musi wyraźnie pójść w górę, jeśli chcą realnie myśleć o mistrzostwach Europy.
- Dla każdego piłkarza drzwi do kadry są otwarte. Teraz trener ma inną wizję, chce sprawdzić wielu piłkarzy, każdemu dać szansę. To jest normalna rzecz i nie ma co się czegoś doszukiwać, a kadra musi mieć cały czas wsparcie piłkarzy, mediów i kibiców - mówi Sebastian Mila.