Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie derby Pomorza dla Energi Czarnych Słupsk!

RR
Jerel Blassingame był jednym z najlepszych zawodników Energi Czarnych w meczu z AZS Koszalin
Jerel Blassingame był jednym z najlepszych zawodników Energi Czarnych w meczu z AZS Koszalin Lukasz Capar Polska Press
Słupscy koszykarze rozbili w poniedziałkowy wieczór AZS Koszalin 81:62 (19:15, 21:19, 26:13, 15:15). Czterech zawodników gospodarzy zakończyło to spotkanie z dwucyfrowym kontem punktowym.

Energa Czarni zaimponowali rzutami z dystansu. Dziurawili obronę AZS trafiając aż 15 razy za trzy punkty. Mieli przy tym skuteczność na poziomie 50 procent. W identycznym zestawieniu po stronie gości były zaledwie 4 celne rzuty na 19 (21 procent).

Do wygranej Czarnych poprowadzili Jarosław Mokros, Łukasz Seweryn (po 15 punktów) oraz Jerel Blassingame i Cheikh Mbodj (po 13).

- Koszalin ma dobry zespół. Nie spodziewaliśmy, że może nam pójść tak dobrze. Zagraliśmy jednak tak, jak się przygotowaliśmy do tego meczu. Wchodziliśmy dobrze pod kosz, mieliśmy czyste pozycje, z których trafialiśmy. Im więcej jest strzelców, tym łatwiej się gra - przyznał przed kamerami Polsatu Sport Jerel Blassingame, rozgrywający Energi Czarnych.

Energa Czarni Słupsk - AZS Koszalin 81:62 (19:15, 21:19, 27:13, 15:15)
Energa Czarni:
Seweryn 15, Mokros 15, Mbodj 13, Blassingame 12, Campbell 9, Harper 7, Jackson 5, Surmacz 5, Borowski 0, Zywert 0, Rypiński 0

AZS: James 18, Walton 13, Austin 8, Auda 8, Mielczarek 6, Łukasiak 3, Walker 2, Witliński 2, Dymała 2, Wadowski 0, Dąbrowski 0

Szukasz więcej sportowych emocji?


POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki