Miniony poniedziałek to był jeden z najważniejszych dni dla Kornela i jego rodziny. Kilkanaście dni temu chłopiec wraz z rodzicami poleciał do USA. Leczenie w Nowym Jorku to dla Kornelka jedyna szansa. W poniedziałek odbyła się operacja wszczepienia płytki radioaktywnej, która ma się rozprawić z rakiem.
- Dr Abramson powiedział, że wszystko się udało i nie było żadnych komplikacji ani niespodzianek - mówi Patrycja Woźna, mama Kornela. - Doktor wykonał też podczas operacji zamrażanie jednego z guzów i wszczepił płytkę radioaktywną na dwa dni, w środę została usunięta. Cieszymy się, że się udało. Teraz niech płytka działa i niszczy tego potwora w oczku naszego kochanego Kornelka.
2,5-letni chłopiec od półtora roku walczy z chorobą, a leczenie w USA to dla niego jedyna nadzieja. Lekarze w Polsce widzieli jeden ratunek - usunięcie oka, a i tak nie dawali gwarancji, że chłopca uda się wyleczyć. Choć Kornelek jest już w Nowym Jorku, nadal trwa zbiórka pieniędzy, ponieważ całej kwoty jeszcze nie udało się zdobyć. Leczenie to koszt 1,8 mln zł. Do ukończenia zbiórki brakuje jeszcze ponad 427 tys. zł. Z pomocą od początku ruszyli mieszkańcy powiatu kościerskiego. W wielu miejscach organizowano licytacje, festyny, zbiórki pieniędzy i kiermasze. To pierwsza tak wielka akcja w powiecie.
Zbiórka na leczenie Kornelka. Trwa wyścig z czasem
Pieniądze można wpłacać na: Fundacja Rycerze i Księżniczki, PKO Bank Polski SA 90 1020 1042 0000 8902 0324 4142 tytułując przelew: „DAROWIZNA DLA KORNELA”.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?