Wiedząc że jest poszukiwany, podał chojnickim policjantom dane brata. Okazało się, że służby ścigają ich obu. Pomylił ich także... ojciec

W minioną środę (19 kwietnia 2023 r.) policjanci z Chojnic patrolowali ulice miasta. Na jednej z nich zauważyli mężczyznę, który na ich widok zaczął się nerwowo zachowywać.

- Mężczyzna ten nagle obrócił się i poszedł w drugą stronę. Mundurowi wylegitymowali go i pojechali z nim do miejsca zamieszkania, gdzie ojciec potwierdził jego tożsamość. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym – relacjonuje rzeczniczka prasowa chojnickich policjantów Magdalena Zblewska i dodaje, że coś podczas tej interwencji nie pasowało funkcjonariuszom. - Podczas osadzania zatrzymanego policjanci zauważyli, że mężczyzna ten nie ma charakterystycznych tatuaży, które według policyjnych danych, powinien mieć na rękach – dodaje Zblewska.

Po kilku chwilach, zatrzymany 26-latek, przyznał że podał dane swojego brata, ponieważ nie wiedział, że jest poszukiwany listem gończym. Policjanci postanowili ponownie udać się do miejsca zamieszkania mężczyzny. Tam znajdował się drugi z braci.

- Ich ojciec stwierdził, że bracia są tak podobni, że ich nie rozróżnia – mówi Zblewska.

Okazało się, że obaj bracia są poszukiwani listami gończymi. Pierwszy z nich, 26-latek, w więzieniu ma spędzić najbliższe 72 dni za niszczenie mienia. Drugi z braci, 25-latek, osadzony został na 10 miesięcy za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, wbrew zakazowi, a także niezatrzymanie się do kontroli.

- 25-latek i jego ojciec odpowiedzą za wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy policji co do tożsamości mężczyzny – dodaje Magdalena Zblewska.

ZOBACZ TAKŻE:
Poszukiwany listem gończym wpadł w Chojnicach, bo... przekroczył prędkość