W sezonie 2011/12 Lechia prowadzona przez trenera Pawła Janasa musiała wygrać w Łodzi, aby znacznie zwiększyć swoje szanse na utrzymanie się w ekstraklasie. I zwyciężyła 1:0 po golu Abdou Razacka Traore. Zresztą w końcówce ten piłkarz przestrzelił jeszcze rzut karny. Z kolei w poprzednim sezonie, za kadencji trenera Bogusława Kaczmarka, biało-zieloni zwyciężyli 2:1. Gospodarze prowadzili po pierwszej połowie po bramce Łukasza Brozia z rzutu karnego, ale po przerwie dla gdańszczan trafiali Adam Duda i Mateusz Machaj.
Nikt w gdańskim zespole nie był zadowolony po poniedziałkowym meczu z Koroną Kielce. Wprawdzie podopieczni trenera Michała Probierza przegrywali 0:2 i musieli odrabiać straty, ale uczynili to szybko i mieli wiele okazji, aby zapewnić sobie zwycięstwo. Zabrakło lepszej skuteczności i trochę szczęścia. A ponieważ było to piąte kolejne spotkanie bez zwycięstwa, przy czterech remisach i jednej porażce, to w zespole jest wielka mobilizacja, aby wreszcie sięgnąć po trzy punkty. Strata do podium wynosi już cztery punkty i jeśli gdańszczanie nie wygrają w Łodzi, to dystans będzie rósł. I wtedy podopieczni trenera Probierza nie będą spoglądać na rywali z czołówki T-Mobile Ekstraklasy, ale na konkurentów ze środka stawki w walce o czołową "8". Biało-zielonych stać jednak na pokonanie Widzewa.
Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.
— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013
- Musimy zacząć wygrywać, żeby czołówka tabeli nam nie uciekła. Szkoda, że nie udało się pokonać Korony, bo mieliśmy sporo sytuacji. Przed nami jednak mecz w Łodzi z Widzewem i liczą się dla nas tylko trzy punkty - mówił zaraz po meczu z Koroną Piotr Grzelczak, urodzony w Łodzi wychowanek Widzewa, który gra w zespole biało-zielonych i ostatnio osiągnął życiową dyspozycję.
Nie inaczej jest w drużynie Widzewa. Łodzianie zajmują trzecie miejsce od końca w T-Mobile Ekstraklasie i wyraźnie im się nie wiedzie. W ostatnich siedmiu meczach zdobyli tylko dwa punkty, a od trzech spotkań nie potrafią strzelić gola. W zespole nastąpiła zmiana trenera. Odszedł Maciej Mroczkowski, a drużynę prowadzi teraz Rafał Pawlak. Na pewno asem atutowym jest łotewski napastnik Eduards Visnakovs. Wprawdzie ostatnio trochę się zaciął, ale ma na swoim koncie pięć goli. W Lechii najlepsi snajperzy to Paweł Buzała i Grzelczak, którzy do tej pory trafiali po trzy razy. Buzała świetnie zaczął sezon, ale ostatnio marnuje dobre sytuacje. Z kolei Grzelczak ostatnio jest najmocniejszym punktem ofensywy, bo na cztery mecze w trzech trafiał do siatki.
Obydwie drużyny nie będą mogły zagrać w niedzielę w najsilniejszych składach. W Lechii zabraknie Przemysława Frankowskiego, który jeszcze w jednym meczu musi pauzować za czerwoną kartkę, którą otrzymał w Krakowie. Na szczęście po kontuzji treningi wznowił już Daisuke Matsui i jest duża szansa, że Japończyk pojedzie z drużyną do Łodzi. Ponownie szansę na lewej obronie powinien dostać Rafał Janicki, który zagrał przyzwoicie z Koroną. Do podstawowego składu powinien wrócić za to Buzała, który w ataku prezentuje się lepiej od Patryka Tuszyńskiego, ale musi zachowywać więcej spokoju w sytuacjach podbramkowych, a wtedy jest szansa, że wpisze się na listę strzelców. W zespole Widzewa zabraknie z kolei Rafała Augustyniaka, który w ostatnim meczu ukarany został czerwoną kartką za faul taktyczny. Pauzę za sobą ma już za to Kevin Lafrance i ten piłkarz w niedzielę będzie do dyspozycji trenera Pawlaka.
Mecz w Łodzi to będzie rywalizacja starych znajomych. W zespole Lechii zagrają Grzelczak, Jarosław Bieniuk i Sebastian Madera, którzy w przeszłości występowali w Widzewie. W kadrze biało-zielonych jest jeszcze inny były gracz łódzkiego klubu, Bartosz Kaniecki, ale on dopiero gra swoje pierwsze spotkania w zespole rezerw po wyleczeniu kontuzji. W Łodzi pracował także trener Probierz, który w sezonie 2006/07 doprowadził zespół do 12 miejsca w lidze. W kolejnym Widzew miał tylko trzy punkty po sześciu kolejkach i Probierz został zwolniony. W łódzkim zespole też nie brakuje znajomych nazwisk, bo w zespole występują byli gracze Lechii - Marcin Kaczmarek i Lewon Hajrapetjan. W kadrze jest także Michał Płotka, niegdyś zawodnik Arki Gdynia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?