Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widmo spadku UKS-u z Superligi jest coraz bliższe

Maciej Wajer
UKS PCM przegrał drugie spotkanie rozegrane w ramach play-outów. Tym razem zespół Dariusza Męczykowskiego nie sprostał zespołowi Olimpii Beskid Nowy Sącz.

Drugi mecz fazy play-out został rozegrany w Nowym Sączu. Od pierwszego gwizdka sędziego obydwie drużyny popełniały dużo błędów, w efekcie żadna z nich nie potrafiła wypracować znaczącej przewagi. Sytuacja ta uległa zmianie po 20 minucie meczu. Od tego momentu coraz częściej do głosu zaczęły dochodzić gospodynie, które odskoczyły naszemu zespołowi na pięć bramek. Ostatecznie pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 15:11 dla Olimpii Beskid Nowy Sącz.

Po zmianie stron, kościerzynianki nie potrafiły znaleźć skutecznego sposobu ma odwrócenie losów tego pojedynku. Przez pierwszy kwadrans drugiej części meczu gospodynie nadal prowadziły różnicą pięciu trafień. Dopiero od 46 minuty zawodniczki UKS PCM Kościerzyna zaczęły grać nieco lepiej i wydawało się, że może nastąpić przełamanie. Niestety, w bramce Olimpii znakomicie spisywały się bramkarki. W końcowym rezultacie zespół Dariusza Męczykowskiego przegrał 23:26. Trzeba zaznaczyć, że naszym zawodniczkom nie brakowało woli walki. Warto też wspomnieć, że sporo uwag do pracy sędziów miał Dariusz Męczykowski.
- Do każdego meczu staramy się bardzo dobrze przygotować - stwierdza szkoleniowiec kościerskiego zespołu. - W przypadku defensywy, mogę powiedzieć, że wszystko nam wychodziło, natomiast w ataku mieliśmy problemy ze skutecznością. Świadczy o tym fakt, że nie wykorzystaliśmy czterech akcji z rzędu. Mam uwagi do pracy arbitrów. Na kilka minut przed końcem, sędziowie podyktowali cztery rzuty karne dla Olimpii. Co do dwóch, mam ogromne wątpliwości. Ponadto Olimpia grała zdecydowanie bardziej brutalnie, bilans karnych był 9:3 dla naszych przeciwniczek.

Porażka w Nowym Sączu bardzo komplikuje sytuację w tabeli kościerskiego zespołu. Obecnie plasuje się on na ostatniej pozycji z dorobkiem 6 punktów. Tyle samo ma drużyna KPR Jelenia Góra, jednak ma ona rozegrane jedno spotkanie mniej. Odbędzie się ono w ten weekend. Natomiast UKS PCM Kościerzyna kolejny mecz rozegra za tydzień, 23 kwietnia. Kościerzynianki przed własną publiką zmierzą się z KPR Ruch Chorzów.

- Gorąco wierzę, że uda nam się wywalczyć miejsce w barażach, bo stać nas na to - kończy Dariusz Męczykowski. a

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki