- Mieliśmy do czynienia z nagłym nadejściem bardzo silnych mrozów sięgających nawet minus 18 st Celsjusza w styczniu - mówi Andrzej Sobociński, żuławski rolnik. - Wcześniej, od momentu zasiewu jesienią, mieliśmy ciepłą pogodę, było sporo opadów. Cały czas trwał okres wzrostu. Nagłe ochłodzenie uszkodziło rośliny. Nie było stopniowego ochłodzenia, które pozwoliłoby roślinom “przygotować” się do zimowania, nie było też pokrywy śnieżnej, która zazwyczaj chroni młode pędy przed uszkodzeniem niskimi temperaturami.
Na polach widać gnijące rośliny. Szacunki Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wskazują, że do likwidacji może być na Pomorzu ponad 10 proc. rzepaku i od 10 do nawet 40 proc. zbóż ozimych szczególnie w jęczmieniu i pszenicy). Największe straty są w powiatach bytowskim, chojnickim, tczewskim, sztumskim, kwidzyńskim i gdańskim. Część rolników liczy jeszcze, że część roślin zregeneruje się. Wiadomo jednak, że tam gdzie rośliny obumarły konieczne będzie tzw. przesianie - ponowny zasiew najczęściej odmianami jarymi zbóż lub kukurydzy. Przesianie odbuduje możliwość uzyskania pełnych zbiorów, jednak w ogólnym rozrachunku zysk ze zbiorów będzie niższy. Przesianie plantacji to bowiem koszt ok. 1200 zł na hektar (koszt orki - 250 zł za ha, uprawa 200 zł, siew 250 zł do tego należy doliczyć jeszcze koszty materiału siewnego w wysokości 500 zł za ha). - Plon po przesianiu zawsze jest słabszy, zwłaszcza że odmiany jare zawsze plonują słabiej od tych ozimych - dodaje Sobociński. - Sytuacji nie polepszy także rynek europejski, nasycony dość mocno zbożem. Obecnie cały czas obserwujemy tendencję spadkową w cenach zbóż, co nie wróży dobrze przed żniwami.
Dodajmy, że na podstawie raportów ze strat na polach, rolnicy będą mogli starać się o finansowe wsparcie m.in. specjalnymi, nieoprocentowanymi kredytami.
Tomasz Chudzyński
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?