Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski o nowych obostrzeniach w transporcie publicznym: "W godzinach szczytu będą niewykonalne"

Rafał Mrowicki
Rafał Mrowicki
Podczas wtorkowej konferencji prasowej władz Gdańska wiceprezydent Piotr Borawski poinformował, że obłożenie komunikacyjne w autobusach i tramwajach jest mniejsze po kolejnych korektach obowiązującego rozkładu jazdy. Już po konferencji prasowej odniósł się do zapowiedzi premiera o ograniczeniu zapełnienia miejsc siedzących w komunikacji miejskiej maksymalnie do połowy z odstępem co drugiego miejsca.

Od minionego czwartku w Gdańsku zaczął obowiązywać sobotni rozkład jazdy autobusów i tramwajów. Już następnego dnia wprowadzono pierwsze korekty, ponieważ na niektórych liniach, przez rzadsze kursy, obłożenie rosło. W poniedziałek wieczorem poinformowano o trzeciej już korekcie rozkładu jazdy.

Podczas wtorkowej (24.03.2020) konferencji prasowej, podczas której władze Gdańska mówiły o działaniach miasta wobec epidemii, Piotr Borawski, wiceprezydent odpowiedzialny za transport miejski, poinformował, że obłożenie się zmniejsza.

W tej chwili w godzinach szczytu komunikacyjnego, głównie w godzinach porannych, zapełnienie pojazdów wynosi 40 proc. Poza szczytem komunikacyjnym zapełnienie jest na bardzo niskim poziomie, oscylującym na poziomie 10 proc.

- powiedział wiceprezydent Piotr Borawski.

- Chcę rozwiać wątpliwości. Sobotnie rozkłady mają miejsce w dużych miastach Polski, również samorządy naszej metropolii to wprowadziły. Nie ma to związku z oszczędnościami. Trzeba będzie do tego dołożyć w związku z tym, że mniej osób teraz korzysta z komunikacji. To wynika tylko z sytuacji sanitarnej. Proszę, by nie korzystać z komunikacji miejskiej, jeśli nie mają państwo ważnej potrzeby, to ważne by nie rozprzestrzeniać wirusa - zaapelował.

Już po konferencji prasowej Piotr Borawski odniósł się do nowych obostrzeń wprowadzonych od środy przez premiera Mateusza Morawieckiego. W transporcie miejskim maksymalnie połowa miejsc siedzących będzie mogła być zapełniona, a pasażerowie będą mogli siedzieć na co drugim miejscu, żeby zachować bezpieczną odległość od siebie nawzajem.

Przygotowanie tak dużej zmiany w tak krótkim czasie jest bardzo trudne. Obawiam się jak ma to wyglądać w godzinach szczytu i kto ma dokonać egzekucji tych przepisów. Kto ma to egzekwować? Prowadzący pojazd? Mamy wynająć dodatkową osobę do nadzorowania? W godzinach szczytu może to być bardzo trudne

- mówi w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" wiceprezydent Piotr Borawski.

- W godzinach szczytu niewykonalne. W sensie takim, że ludzie nie wsiądą do pojazdów i nie dojadą na czas do pracy. Nie wiem, kto ma też to kontrolować, bo dojdzie na pewno do wielu konfliktowych sytuacji. Tak dla przykładu. W tramwaju Pesa jest 28 miejsc siedzących, więc każdym kursem możemy zabrać co najwyżej 14 osób - wskazuje wiceprezydent Gdańska.

Najnowsze informacje z regionu o zagrożeniu koronawirusem!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki