Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezydent Gdańska: "Nie można przejść obojętnie, gdy wprost nawołuje się do nienawiści"

rozm. Łukasz Kłos
Z Piotrem Kowalczukiem, wiceprezydentem Gdańska ds. społecznych rozmawia Łukasz Kłos.

Słyszymy, że władze miasta chciałyby zwolnić dyrektor Jolantę Kwiatkowską-Reichel...
News o zwolnieniu z funkcji dyrektora pani Kwiatkowskiej-Reichel to jakieś nieporozumienie. Jedno, co teraz trzeba zbadać, to czy wypowiedzi osoby, która przewodzi społeczności szkolnej naruszyły zasady etyki zawodowej. Nie można przejść obojętnie, gdy wprost nawołuje się do nienawiści, gdy pojawiają się lub są tolerowane obraźliwe wypowiedzi.

Czytaj więcej na ten temat: Kontrowersje wokół gdańskiej radnej Anny Kołakowskiej. Bronią jej związkowcy z "Solidarności"

Czyli co dokładnie zamierza Pan zrobić w tej sprawie?
Złożyłem prośbę do wojewody pomorskiego o zbadanie, czy doszło do naruszenia zasad etyki nauczycielskiej. Pan wojewoda może przedłożyć sprawę komisji dyscyplinarnej, która stwierdzi, czy doszło do złamania zasad, czy też nie. Po to ta komisja istnieje. Jak się zachowa, tego nie wiem. Podobnych przypadków w Polsce nie znam. Apeluję także do wszystkich, którzy chcą zastąpić komisję swoimi orzeczeniami w formie listów otwartych, by uszanowali prawo, Kartę Nauczyciela, którą w innych przypadkach z taką zawziętością chronią.

Wniosek o postępowanie dyscyplinarne za kontrowersyjną wypowiedź o premierze Mazowieckim, to aby nie za ostra reakcja?
Wątek o Tadeuszu Mazowieckim to jest tylko fragment wypowiedzi pani Kwiatkowskiej-Reichel. Mnie w szczególności poruszył wątek o tym, że polecą głowy w myśl zasad religijnych. Żadna religia nie usprawiedliwia przemocy.

Czytaj więcej na ten temat: Awantura o Mazowieckiego na sesji Rady Miasta Gdańska

Rozmawiał Pan z panią dyrektor o tej sprawie?
Poprosiłem panią dyrektor o spotkanie, bo nie wierzyłem, że człowiek, który ukończył studia, jest nauczycielem i dyrektorem szkoły może takie opinie wypowiadać i ferować wyroki. Pani dyrektor potwierdziła, że takie słowa rzeczywiście padły z jej strony. Potwierdziła także pełną zgodę z poglądami swojej podwładnej. Brak reakcji na jej działania tłumaczyła ważnymi sprawami rodzinnymi, brakiem wiedzy i czasu.

Rozmawialiście o działaniach Anny Kołakowskiej?
Nie oceniam tego, co mówi nauczyciel pani Anna Kołakowska, nigdy nie wchodzę w nie swoje buty. Dla mnie ważniejsze jest codzienne życie gdańszczan. Dla mnie ważniejszym problemem jest to, że w trakcie każdej sesji Rady Miasta w szkole, gdzie ta pani uczy historii, jest problem. Trzeba znaleźć zastępstwo. Tak samo było, gdy pani Kołakowska poszła zaprotestować na cmentarzu w związku z rocznicą Powrotu Gdańska do Macierzy.

Radna w sesjach powinna przecież uczestniczyć.
Tyle że nikt mi nie powie, że nie można ułożyć inaczej planu, skoro zajęcia prowadzi - jak wynika z dobrowolnej informacji pani dyrektor - tylko w czwartki i piątki. Szkoła musi prowadzić proces dydaktyczny. Skoro jest jedna godzina historii w tygodniu, to należy każdą lekcję przeprowadzić. I tego problemu pani dyrektor nie chciała zrozumieć. W pewnym sensie pokazuje to, jak panie traktują zajęcia z uczniami. Odnoszę wrażenie, że ważniejszy jest happening, niż proces dydaktyczny. To nie jest fair wobec dzieci i rodziców. Proszę zwrócić uwagę na jeszcze jedną sprawę.

Jaką?
Pięć dni po Marszu Równości ulicami Gdańska przeszły procesje Bożego Ciała. Różny odbiór odprawiania religijnych obrzędów w przestrzeni publicznej oraz zaangażowanie publicznych organów porządkowych często nie podoba się osobom niewierzącym. Mimo to nikt nie kładł się na asfalcie w proteście, nie trąbił, że stoi w zamkniętej ulicy. To jest dobry przykład wzajemnego szacunku.

Zobacz zdjęcia i film z protestu radnej PiS na trasie Trójmiejskiego Marszu Równości

[email protected]

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki