Weszła do mieszkania przez balkon, by zakręcić zawór z wodą

Co lubi Pani w swojej pracy najbardziej?Na poczcie pracuję już 25 lat i przez cały ten czas obsługuję ten sam rejon. Czasami śmieje się, że trzecie pokolenie przy mnie już rośnie. Mam szczęście, ponieważ trafiłam na bardzo fajnych ludzi. A że jestem osobą komunikatywną, więc ta praca jest dla mnie idealna. Lubię w niej naprawdę wszystko.

Proszę opowiedzieć jakąś śmieszną historię, która przydarzyła się Pani w pracyŻeby wejść do bloku, musimy zadzwonić domofonem do jednego z mieszkać i poprosić by nam otworzono drzwi. Kiedyś, kiedy tak zadzwoniłam, odebrało dziecko. Powiedziało, że oczywiście otworzy drzwi, ale zapytało również, czy przy okazji mogłabym przyjść do niego i mu pomóc, bo woda mu się w domu leje i ono nie wie, co zrobić. Kiedy byłam pod drzwiami, okazało się, że są zamknięte na klucz. Mama poszła do sklepu i zamknęła dom. Dobrze, że było to mieszkanie na parterze. Weszłam do niego więc przez balkon. Musiało to wyglądać dwuznacznie. Okazało się, że puścił zawór w łazience i woda wlewała się już do pokoju. Zakręciłam zawór główny, porozkładałam ręczniki na podłodze, żeby wciągnęły wodę i tak samo jak weszłam, wyszłam przez balkon i wróciłam do swojej pracy.

A czy niebezpieczna sytuacja również zdarzyła się Pani podczas pracy na poczcie?Na szczęście przez te wszystkie lata nie zdarzyły się niebezpieczne sytuacje. Czuję się bezpieczne w moim rejonie. Oby tak było dalej.

Jaka była najdziwniejsza przesyłka, jaką Pani doręczała?Gdybyśmy wiedzieli, co jest w tych kopertach, które doręczamy, to pewnie nazbierałoby się bardzo dużo dziwnych przesyłek. Ale koperty są bardzo dobrze zabezpieczone, a my nie mamy wglądu do ich zawartości.

Jak spędza Pani wolny czas po pracy?Nie mam zbyt dużo wolnego czasu. Ale kiedy już go znajdę, nastawiam się głównie na regenerację sił fizycznych i umysłowych. Latem uwielbiam usiąść sobie w ogródku lub na balkonie, odprężyć się i zapomnieć o całym Bożym świecie. Z przyjemnością sięgam po gazetkę, rozwiązuję krzyżówki i oczywiście spotkam się ze znajomymi lub rodziną.