Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wejherowo: Majątek radnego prześwietli prokurator

Joanna Kielas
Czesław Kukowski
Czesław Kukowski J. Kielas
Radny z Wejherowa, Czesław Kukowski, tłumaczy się przed prokuratorem ze swojego oświadczenia majątkowego. Konkretnie śledczy sprawdzają, czy radny nie podał fałszywych danych, za co może grozić do 3 lat więzienia.

- Sprawa trafiła do nas z Urzędu Kontroli Skarbowej, wszczęliśmy śledztwo, ale obecnie jest za wcześnie, by przesądzać o jakiejkolwiek winie radnego - mówi Dariusz Witek-Pogorzelski, prokurator rejonowy w Wejherowie. - Z drugiej strony, to postępowanie może być przestrogą dla innych samorządowców, do czego prowadzić może niedbałe wypełnienie takiego zeznania majątkowego.

Sprawa nie jest nowa, ciągnie się od co najmniej dwóch lat i dotyczy oświadczeń z lat 2007-2008. Zastrzeżenia co do prawdziwości danych w zeznaniu radnego wysunął jeden z mieszkańców Wejherowa, pisząc pisma do odpowiednich instytucji z prośbą o kontrolę. Sprawę najpierw badała wejherowska skarbówka, potem Urząd Kontroli Skarbowej.

Czesław Kukowski to jeden z bardziej majętnych radnych wejherowskich. Prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą deweloperską - budowa budynków i ich wynajem. Działa głównie na terenie sąsiedniego Lęborka. Radny nie chowa się przed dziennikarzami i chętnie wyjaśnia wszystkie zawiłości dotyczące nieścisłości w swoich oświadczeniach.

Jak wyjaśnia radny, zastrzeżenia Urzędu Kontroli Skarbowej w stosunku do jego oświadczenia można podzielić na trzy grupy. Są to sprawy dotyczące powierzchni jego nieruchomości (ta nie zgadzała się urzędnikom porównującym oświadczenia rok do roku), unijnych dopłat do gruntów rolnych, które radny otrzymał (około 25 tys. zł) i nie wykazał w oświadczeniu oraz majątku firmy deweloperskiej, którą radny prowadzi. W oświadczeniu Kukowski nie wymienił całego firmowego sprzętu budowlanego, materiałów, środków transportu i tym podobne, a jedynie auto na prywatny użytek i swój dom.

Rozmowa z Czesławem Kukowskim, radnym miejskim w Wejherowie, którego oświadczenie zakwestionował Urząd Kontroli Skarbowej

Do Pana oświadczenia majątkowego "przyczepiła się" skarbówka, a teraz bada je prokurator. Co chciał Pan ukryć?
Absolutnie nic! Niczego celowo nie zataiłem i nie ukryłem. Nie kwestionuję różnic, błędów, jakie znalazły urzędy podczas kontroli, ale wynikają z przeoczenia i z różnej interpretacji przepisów.

Skąd zatem takie nieścisłości?

Jak do tej pory nie przywiązywałem wielkiej wagi do wypełnienia oświadczenia majątkowego. Mam jednak czyste sumienie, nie próbowałem niczego "schować pod dywan".

A majątek Pana firmy, którego też zabrakło w oświadczeniu?

Wykazałem tylko swój prywatny majątek: dom, samochód, ale zdaniem urzędu, skoro prowadzę jednoosobową działalność, to w oświadczeniu powinienem ująć też majątek firmy. Tego obowiązku już dopełniłem, do oświadczenia dołączając załącznik, bo inaczej nie ma szans, by wszystkie pozycje dotyczące majątku trwałego spółki zmieściły się w takim oświadczeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki